Kibice Górnika przeciwni grze na Arenie Lublin

W Łęcznej odbyło się spotkanie zarządu Górnika oraz przedstawicieli rady nadzorczej z kibicami. Przedstawiono kwestię ewentualnej gry ekstraklasowych piłkarzy tego klubu w Lublinie. Niestety argumenty działaczy nie trafiły na podatny grunt i fani opowiedzieli się zdecydowanie przeciwko takiemu rozwiązaniu.

Warto przypomnieć, że to już nie pierwsze takie starcia kibiców z zarządem. Przed kilku laty toczyła się wojna o nazwę klubu. Działacze postanowili zmienić Górnika na Bogdankę, co zupełnie nie przypadło do gustu fanom. Postanowili odwrócić się od klubu, nie przychodzili na mecze, a nawet założyli nawet swoje stowarzyszenie pod nazwą Górnik 1979 Łęczna. Po dwóch latach działacze się ugięli i latem 2013 roku powrócili do starej nazwy.

Tym razem sprawa jest jeszcze poważniejsza, bo klub ma też problemy z dopięciem budżetu na miarę potrzeb. Oprócz tego na stadionie w Łęcznej trzeba wykonać pewne prace związane z przystosowaniem go do aktualnych wymogów, co też łączy się z określonymi wydatkami. Stąd też między innymi Górnik dostał licencję na występy w najwyższej klasie rozgrywek, ale objętą nadzorem m.in. infrastrukturalnym. Poza tym w tym sezonie łęcznianie dysponują mniejszym budżetem niż w ubiegłym. Połowę zapewnia sponsor strategiczny - Kopalnia Bogdanka, a drugą część klub otrzymuje z tytułu występów w ekstraklasie. W sumie jest to kwota ok. 10 mln zł. To mało jak na tę klasę rozgrywek, a na dodatek w przypadku degradacji ze sponsoringu ma się wycofać Kopalnia Bogdanka. Jak dowodził prezes Artur Kapelko są firmy zainteresowane wsparciem Górnika, ale pod warunkiem występów w Lublinie.

Do kibiców jednak te argumenty nie trafiły. Twierdzą, że piłkarze mają grać w Łęcznej, bo tu powstał ten klub, tu odnosił największe sukcesy i jest wizytówką tego miasta, a oni będą przychodzili na jego mecze zawsze, niezależnie od klasy, w której przyjdzie mu występować.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU