Chcesz wiedzieć wszystko o żużlowcach Stali Rzeszów? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
Lokomotiv najgroźniejszy jest na własnym torze, ale od dwóch sezonów potrafi także wygrywać na wyjazdach. W poprzednich rozgrywkach Łotysze wygrali Nice PLŻ, ale ze względów proceduralnych nie pojechali w PGE Ekstralidze. Po raz kolejny byli zaliczani do grona faworytów w tym sezonie i z tej roli wywiązują się w stu procentach. W tabeli Lokomotiv jest na drugim miejscu z 19 punktami, Stal BETAD Leasing jest o jedno "oczko" niżej i ma trzy punkty straty. Jeśli wygra z Łotyszami z bonusem, będzie bliżej finału, porażka szanse zniweluje niemal do zera.
W pierwszym meczu na Łotwie gospodarze wygrali 52:37, ale Stal jechała tam w polskim składzie, z aż czterema juniorami. Wynik, który osiągnęła jest zatem nie tyle przyzwoity, co bardzo dobry. Stal zapewne powalczy o zwycięstwo u siebie, ale po cichu liczy też na punkt bonusowy. Tym razem pojedzie w najmocniejszym zestawieniu. - To będzie ciężki pojedynek, ale jak każdy. W tej lidze nie ma łatwo, ale nie ma się czym przejmować. Lokomotiv nie jest taki straszny jak go malują. Na Łotwie zrobiłem 15 punktów, więc i u siebie dam sobie radę - mówi Dawid Lampart, lider rzeszowskiej Stali.
Awizowane składy:
Stal BETAD Leasing Rzeszów: 9. Karol Baran, 10. Nicklas Porsing, 11. Maciej Kuciapa, 12. Scott Nicholls, 13. Dawid Lampart, 15. Grzegorz Bassara
Lokomotiv Daugavpils: 1. Fredrik Lindgren, 2. Joonas Kylmaekorpi, 3. Maksim Bogdanow, 4. Kjastas Puodżuks, 5. Andrzej Lebiediew, 6. Jewgienij Kostygow
