Jak dodał, nie może wykluczyć, że obaj gracze jednak nie odejdą. - Jakkolwiek się nie stanie, jesteśmy przygotowani - mówi Piotr Rutkowski.
W rozmowie z LechTV przyznaje też, że Kolejorz miał wybór czy pozyskać Macieja Makuszewskiego, czy Rumuna Mihai Raduta z Pandurii Targu Jiu. Postawiliśmy na Macieja, chcieliśmy mieć Polaka - mówi. - Jednakże ta sytuacja pokazała nam, że rynek rumuński się dla nas otwiera. Teraz możemy pozyskać stamtąd graczy, co kilka lat temu było niemożliwe.
Dodajmy, że Lech Poznań cały czas jest w trakcie negocjacji w kwestii pozyskania innego Rumuna Ioana Hory, który był już nawet z wizytą w Poznaniu .
- Mamy trzech napastników, trzech nominalnych na pozycję ofensywnego pomocnika i czterech skrzydłowych. Ofensywa jest zatem u nas dobra, tak pod względem liczby, jak i jakości - mówi Piotr Rutkowski.
Cała rozmowa do obejrzenia tutaj:
źródło: Okazje.info