Euro 2016. Gwiazda Kuby Błaszczykowskiego znowu błyszczy, kibice oszaleli

Pochodzący z Truskolasów Jakub Błaszczykowski znowu zachwycił podczas Euro we Francji. W pierwszej połowie meczu 1/8 ze Szwajcarią dał reprezentacji Polski prowadzenie 1:0, a potem trafił w serii rzutów karnych. Wśród biało-czerwonych był najlepszy obok Łukasza Fabiańskiego.

Błaszczykowski, który w fazie grupowej Euro 2016 strzelił zwycięskiego gola w meczu z Ukrainą, tym razem wyszedł na boisko w podstawowym składzie. W pierwszej połowie zaimponował i jak profesor wykorzystał szansę na zdobycie gola. Po przerwie tak jak cała drużyna przeżywał trudne chwile. Szwajcarzy doprowadzili do wyrównania, ale w dogrywce Polacy wytrzymali napór rywali a potem wykorzystali pięć rzutów karnych i awansowali do ćwierćfinału.

31-letni Błaszczykowski piłkę zaczynał kopać w Truskolasach pod okiem trenera Jana Kroka. Ważny etap piłkarskiej edukacji przeszedł w częstochowskim Rakowie. Potem trafił do szkółki Górnika Zabrze, skąd wrócił do Częstochowy, ale już nie do Rakowa, ale KS Częstochowa. Grał w IV lidze, jeździł na testy do klubów ekstraklasy, aż w końcu przekonał do swoich umiejętności trenera Wisły Kraków - Czecha Wernera Liczkę. Z Wisłą zdobył mistrzostwo Polski, pograł w niej trzy sezony, a w 2007 r., po kolejnym spektakularnym transferze został zawodnikiem niemieckiej Borussii Dortmund, z którą w 2011 i 2012 r. sięgnął mistrzostwo Niemiec, a z czasem dotarł do finału Ligi Mistrzów. W kwietniu 2015 roku został wypożyczony do Fiorentiny i we Włoszech gra do dzisiaj.

Podczas Euro we Francji Błaszczykowski trafił dla reprezentacji po raz 17 i 18.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.