Piękna lekkoatletka zaprasza na mistrzostwa [WIDEO]

Lekkoatleci mają być największą siłą i największą medalową szansą polskiej reprezentacji na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Wszystkie nasze gwiazdy i nadzieje startują od piątku do niedzieli w Bydgoszczy

Kibice królowej sportu zobaczą więc na stadionie bydgoskiego Zawiszy nie tylko zawodników, którzy w sierpniu będą walczyć w Brazylii o olimpijskie podium. Będą się mogli również emocjonować wieloma atrakcyjnymi pojedynkami, w których główne role będą również odgrywać bydgoscy lekkoatleci.

W skoku o tyczce Paweł Wojciechowski, który w swoim ostatnim starcie na memoriale Kusocińskiego skoczył znowu 5,70 m, zmierzy się z Piotrem Liskiem i Robertem Soberą. Tyczkarz Zawiszy ma już pewny start na igrzyskach, tak samo jak 800-metrowiec, Marcin Lewandowski. Jego rywalizacja z Adamem Kszczotem będzie z pewnością ekscytująca. Bydgoszczanin pokonał go w Szczecinie na memoriale. Wygrał te 800 m z czasem 1.45,68 s. W tym sezonie biegał już jednak szybciej - 1.44,91. Najlepszy wynik Kszczota jest słabszy zaledwie o 0,08 s.

Wśród pań faworytką na tym dystansie będzie Joanna Jóźwik, która zaprasza kibiców na zawody.

 

Największe szanse olimpijskie upatrujemy wśród miotaczy. W rewelacyjnej formie są Paweł Fajdek i Anita Włodarczyk (rzut młotem). Świetną dyspozycję pokazuje dyskobol Piotr Małachowski. Po raz kolejny powyżej 21 m pchnął kulę Konrad Bukowiecki. - Po nieco słabszych występach do dalekiego pchania wrócił Michał Haratyk, a Tomek Majewski również prezentuje się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że stworzymy znakomite widowisko. W sobotę na Memoriale Kusocińskiego znów przekroczyłem 21 metrów i czuję, że również na mistrzostwach w Bydgoszczy mogę daleko pchać. Ten konkurs zaważy o tym kto będzie reprezentował Polskę w Rio - mówi Bukowiecki, który do Bydgoszczy przyjedzie z pewnością jeszcze raz przed igrzyskami. Jest przecież głównym faworytem lipcowych mistrzostw świata juniorów.

Początek zawodów w piątek o 17. W sobotę i niedzielę o 15.45

Copyright © Agora SA