Tylko trochę o sporcie, czyli Radom na ustach Polski

Mimo, że od ostatniego weekendu minęło trochę czasu, to niewątpliwie warto jest wrócić do wydarzeń, które miały miejsce w Radomiu. Nie mam wątpliwości, że był to czas szczególny pod każdym względem.

Obchody 40 rocznicy wydarzeń Czerwca 76, których właśnie jesteśmy świadkami, pozwalają na refleksję. Po pierwsze w sposób godny czcimy pamięć tych wszystkich, którzy w latach głębokiego PRL -u odważyli się protestować przeciwko ówczesnej władzy...

Wracam jednak szybko do myśli, którą pozwalam sobie podzielić się z czytelnikami. Przy okazji obchodów rocznicy Czerwca 76, Radom pokazał swoje świetne oblicze. Wiem, może trochę nie wypada radować się w momencie, kiedy głównie powinniśmy oddać szacunek ludziom Czerwca 76. To czynimy, pamiętamy, że to ich protesty, poświęcenie pozwoliły rozpocząć marsz ku wolności.

Ale do rzeczy: w czasie teraźniejszym Radom na różne sposoby podkreśla oddanie wspomnianego szacunku. Dwudniowa impreza sportowa, której punktem kulminacyjnym był IV Półmaraton Radomskiego Czerwca 76 zgromadziła na starcie masę biegaczy. Kibicowało im mnóstwo sympatyków sportu. Do naszego miasta przyjechali Polacy z najdalszych zakątków kraju. Nie zabrakło obcokrajowców, w tym nawet Meksykanina. Jednym zdaniem ogrom ludzi, którzy sportową rywalizację połączyli z upamiętnieniem radomian, zdolnych przed 40 - laty do słusznego protestu. Potem był koncert "Radomski Czerwiec Wolności". Wydarzenie magiczne, bo raz: znów upamiętniające, dwa: stojące na najwyższym poziomie artystycznym. Plejada gwiazd polskiej sceny muzycznej na Żeromskiego w Radomiu dała popis, oddała hołd. Z szacunków wynika, że w sercu miasta zgromadziło się ok. 10 tys. radomian. Dlaczego o tym przypominam? Nie mam bowiem wątpliwości, że w dwa weekendowe dni zrobiliśmy dla promocji i dobrego wizerunku naszego miasta wiele. Pokazaliśmy się Polsce, a i przez transmisję koncertu w publicznej tv światu, że jesteśmy ludźmi dumnymi ze swojej historii. I to jak pokazaliśmy ! Inteligentnie, kolorowo.

I jeszcze jedna ważna kwestia. Nie można zapomnieć, że produkty finalne ostatniego weekendu, czyli przytoczony półmaraton i koncert to wielomiesięczna praca całego sztabu ludzi za to odpowiedzialnych. Brawa też dla nich, bo wykonali kawał dobrej i co ważne potrzebnej wszystkim roboty. Ponad milion widzów oglądało przekaz na żywo na antenach TVP. Co widzieli? Uśmiechniętych i dumnych radomian. Tak zapamiętam ten ostatni weekend...

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.