Dariusz Trela o przemianie Bruk-Betu Termaliki: Można było przecierać oczy ze zdumienia

- Szybko się porozumieliśmy - mówi o rozmowach z Bruk-Betem Dariusz Trela, nowy bramkarz zespołu z Niecieczy.

Facebook?  | A może Twitter? 

Po sezonie klub rozstał się z dwoma bramkarzami - Sebastianem Nowakiem i Andrzejem Witanem. Ten pierwszy znalazł już nowy klub - będzie występował w GKS-ie Katowice. W ich miejsce Bruk-Bet sprowadził Trelę, który w drugiej części sezonu był podstawowym bramkarzem Korony Kielce.

- Zainteresowanie z strony klubu z Niecieczy pojawiało się już wcześniej. Konkretne sygnały całkiem niedawno. Doszło do rozmów i szybko się porozumieliśmy. Mogę mieć satysfakcję, że ponownie tutaj jestem. Widocznie pozostawiłem po sobie dobre wspomnienia, że teraz znów obdarzono mnie zaufaniem - mówi w rozmowie z oficjalną stroną klubu Trela.

27-letni bramkarz był już piłkarzem Bruk-Betu jesienią 2009 roku. Później z powodzeniem grał m.in. w Piaście Gliwice czy GKS-ie Bełchatów. Przyznaje, że od jego pierwszej przygody z Niecieczą w klubie wiele się zmieniło.

- Obserwując to wszystko, można było wręcz przecierać oczy ze zdumienia. Wiosną byłem na stadionie dwukrotnie przy okazji meczów Korony Kielce. Teraz będę miał okazję bliżej poznać klub i zaplecze treningowe. W klubie z mojego ostatniego pobytu jest kilka osób z kierownictwa klub i drugi trener Jan Pochroń - zauważa.

W poniedziałek niecieczanie rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu. Oprócz Treli nową postacią na pierwszym treningu będzie Słowak David Guba. Na razie Bruk-Bet będzie trenował bez pierwszego trenera - nowy szkoleniowiec zespołu Czesław Michniewicz przebywa obecnie we Francji, gdzie komentuje mecze mistrzostw Europy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.