Były piłkarz Lecha Poznań zagrał przeciwko Leo Messiemu. Argentyńczyk skończył mecz z hat-trickiem

Argentyna pokonała Panamę 5:0 w drugim meczu fazy grupowej Copa America. W składzie Panamczyków pełne 90 minut rozegrał Luis Henriquez były obrońca Lecha Poznań.

Panamczycy podchodzili do meczu z Argentyną z identyczną liczbą punktów co bardziej utytułowany rywal. Oba zespoły wygrały bowiem swoje mecze w pierwszej kolejce - Panama ograła Boliwię 2:1, a Albicelestes w takich samych rozmiarach pokonali Chile.

W bezpośrednim boju jednak wyraźnie zarysowała się różnica klas. Faworyzowana Argentyna do przerwy prowadziła 1:0 po golu Nicolasa Otamendiego, a w dodatku Panamczycy grali w dziesięciu, po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Anibal Godoy.

W drugiej połowie rozpoczął się show największej gwiazdy reprezentacji Argentyny - Leo Messiego. Napastnik Barcelony strzelił trzy gole w ciągu 18 minut, a szczególnie piękna było to drugie trafienie, gdy Messi idealnie przymierzył z rzutu wolnego. Wynik ustalił w doliczonym czasie gry Sergio Aguero.

Ex-lechita Luis Henriquez rozegrał pełne 90 minut w barwach Panamy. 35-letni obrońca był zamieszany w dwie bramki - tę Otamendiego, gdy odpuścił krycie rywala, a także w pomógł Leo Messiemu w strzeleniu pierwszego gola zbyt długo przytrzymując piłkę.

Przypomnijmy, że Henriquez grał w Poznaniu w latach 2007 - 2015. Z Lechem zdobył dwa mistrzostwa Polski i jeden puchar krajowy. Rozegrał w Kolejorzu 139 meczów. Z Polski wyjechał po sezonie 2014/15, gdy klub postanowił nie przedłużać z nim wygasającego kontraktu.

Skrót meczu Panamy z Argentyną - TUTAJ .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.