Zjednoczeni Stryków - Widzew Łódź. Wygrać i kibicować Jutrzence

Jeśli piłkarze Widzewa wygrają środowy mecz ze Zjednoczonymi Stryków, a Jutrzenka Warta urwie punkty KS-owi Paradyż, łodzianie będą pewni awansu do III ligi

W 36. kolejce widzewiacy grają ze Zjednoczonymi Stryków, siódmym zespołem rozgrywek, ale trudne zadanie czeka także paradyżan, jedynego rywala walczącego jeszcze z łódzką drużyną o awans. Podopieczni Zbigniewa Podsiebierskiego zagrają na wyjeździe z Jutrzenką Warta, która jest nieobliczalna, szczególnie na własnym boisku. Oba spotkania rozpoczną się o godz. 18, więc w łódzkim klubie będą zapewne niecierpliwie słuchać relacji z Warty.

Aby dobrze zagrać w Strykowie, widzewiacy oszczędzali się podczas niedzielnego meczu z Andrespolią Wiśniowa Góra. - To chyba trochę siedzi w głowie, że wysoko prowadzimy, a do tego mamy mecz pod kontrolą - mówi Kacper Bargieł, stoper Widzewa. - Dobrze, że w drugiej połowie meczu z Andrespolią nie daliśmy sobie strzelić bramki, bo rywale zaczęli atakować. Na pewno też nie szachowaliśmy siłami, bo ostatnio gramy co trzy dni. Do przerwy załatwiliśmy więc sprawę i mogliśmy myśleć o meczu w Strykowie.

Bargieł nie zagra jednak przeciwko Zjednoczonym. Zawodnik prawdopodobnie zakończył już sezon, ponieważ w meczu z Andrespolią doznał kontuzji mięśnia dwugłowego. Pierwsze diagnozy były fatalne. - W jednym ze starć poczułem, jak przy pośladku "strzelił" mi mięsień. To chyba zerwanie, a w najlepszym wypadku naderwanie - mówił na gorąco, ale badania wykazały, że aż tak źle nie jest, choć dla niego rozgrywki już się zakończyły.

Trener Widzewa Marcin Płuska nie ukrywa, że w meczu ze Zjednoczonymi. Bargieła zastąpi Damian Dudała, który ma wielki atut, bo jest młodzieżowcem. To właśnie 20-latek załatał lukę w składzie po kontuzji pierwszego stopera. - Wrócimy więc do ustawienia, w którym zaczynaliśmy rundę wiosenną. Mamy mocną kadrę, więc nie wpłynie to na jakość gry i defensywa będzie wyglądała równie dobrze - zapowiada szkoleniowiec. W kadrze powinien się znaleźć też Kamil Bartos, który również ucierpiał w meczu z Andrespolią. Został zmieniony, by nie pogłębić kontuzji kolana, która ostatnio dokucza mu coraz częściej.

Wiadomo też, że środowy mecz zobaczy 600 kibiców. - Dla fanów Widzewa przeznaczyliśmy 400 wejściówek. Połowa z nich pojechała do łodzi, a drugie dwieście rozdysponowaliśmy w lokalnym fan klubie. Pozostałe bilety zostały przeznaczone dla reszty kibiców oraz na zaproszenia - informuje Grzegorz Kozłowski, kierownik Zjednoczonych Stryków.

Zjednoczeni Stryków - Widzew, środa, godz. 18. Transmisja na www.laczynaswidzew.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA