Raków pożegnał Dariusza Pawlusińskiego. Dziękujemy "Panie Darku" [ZDJĘCIA]

Dariusz Pawlusiński spędził w Rakowie dwa sezony, rozegrał w tym czasie 54. mecze i okolicznościową koszulkę z takim właśnie numerem otrzymał żegnany w przerwie sobotniego meczu z Kotwicą Kołobrzeg. - Na dzisiaj to koniec przygody z Rakowem, ale planuję jeszcze trochę pograć - mówi w Rozmowie z "Wyborczą" Pawlusiński.

38-letni pomocnik chciał wystąpić w sobotnim meczu, ale na przeszkodzie stanęła kontuzja.

- To nic poważnego. Mam teraz czas żeby się wyleczyć i poukładać plany na najbliższą przyszłość. Tak jak mówiłem, chcę kontynuować swoją przygodę z piłką. Nie czuję się wypalony i wydaje mi się, że jestem w stanie jakiemuś klubowi pomóc. Nie wiem czy to będzie II liga, czy inna. Nie chcę za dużo mówić, żeby nie zapeszyć - podsumował Pawlusiński, który podkreślał, że bardzo żałuje, że nie udało mu się wywalczyć z Rakowem awansu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.