Olieg Achrem i Krzysztof Ignaczak spotkali się z kibicami. "Nie żegnamy się, tylko mówimy do zobaczenia"

Olieg Achrem i Krzysztof Ignaczak grali w Asseco Resovii odpowiednio przez siedem i dziewięć lat. Obaj w tym czasie stali się symbolami klubu i ulubieńcami kibiców. W czwartek fani wicemistrzów Polski mieli okazję do spotkania z zawodnikami. - Odchodzimy z Asseco Resovii, ale nie rozstajemy się z Rzeszowem. Chcemy tu zamieszkać na stałe - mówili zgodnie.

Chcesz wiedzieć wszystko o Asseco Resovii? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

Dla wielu kibiców Asseco Resovii, informacja o rozstaniu się z Oliegiem Achremem i Krzysztofem Ignaczakiem była prawdziwą sensacją. Obaj przecież święcili z drużyną z Rzeszowa największe sukcesy w ostatnich latach i obaj się z nią mocno utożsamiali. Białorusin występował w barwach Asseco Resovii przez siedem sezonów, "Igła" o dwa lata dłużej. Mimo apeli kibiców, zarząd wicemistrzów Polski rozstał się z zawodnikami, ale w czwartek fani Asseco Resovii mogli ich obu pożegnać na specjalnie zorganizowanym przez klub spotkaniu w hali Podpromie. - Byłem tu dziewięć lat. Razem zbudowaliśmy coś fajnego. Medale, które zdobyliśmy będą przypominały mi o wspaniałych chwilach jakie wspólnie przeżywaliśmy. Czasami bywało lepiej, czasami bywało gorzej, ale chcielibyśmy wam podziękować za te wspaniałe lata. Czujemy się rzeszowianami, czujemy się resoviakami. Resovia zawsze pozostanie w naszych sercach - powiedział na wstępie do ponad 500 kibiców Ignaczak, za co otrzymał gromkie brawa. Wtórował mu Olieg Achrem. - Chciałbym bardzo podziękować za wsparcie po mojej kontuzji. Nadal czytam album, który wtedy od was dostałem. To mi bardzo pomagało i jeszcze bardziej chciałem wrócić i udowodnić, że człowiek może wszystko - powiedział były kapitan wicemistrzów Polski.

Kibice mieli też okazję do zadawania pytań. Pytali głównie o wspomnienia związane z Asseco Resovią i najprzyjemniejsze momenty. - Najwięcej emocji było po zdobyciu pierwszego mistrzostwa Polski. Udało się je wtedy odebrać Skrze Bełchatów i to było niesamowite uczcucie - mówili zgodnie Achrem i Ignaczak. Obaj też przyznali, że największym "wesołkiem" w szatni jest dziś Damian Wojtaszek, a kapitanem w nowym sezonie mianowaliby Jochena Schopsa. Fani zapytali też siatkarzy o ich przyszłość. Achrem zdradził, że będzie grał za granicą, ale nie podał nazwy klubu. - W takim razie ja to zrobię - Alek zagra w Halkbanku Ankara - powiedział Ignaczak, na co kibice zareagowali śmiechem. Popularny "Igła" z kolei zastanawia się nad kontynuowaniem kariery. - Mam jedną ciekawą propozycję, ale decyzji na razie nie podjąłem. Myślę też nad organizacją siatkarskich kampusów dla dzieci - powiedział były libero Asseco Resovii.

Po serii pytań zawodnicy rozdali kibicom autografy, a Ignaczak podarował także kibicom swój strój Asseco Resovii.

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.