Lokomotiv - Włókniarz 51:39. Kto po meczu na Łotwie zrobi miejsce w składzie dla Ułamka?

Artur Czaja, Tomas Jonasson, czy Jacob Thorssel, kto z tej trójki straci miejsc w składzie Włókniarza?

W niedzielnym meczu z liderem Nice PLŻ Włókniarz spisał się nieźle, ale nie na tyle dobrze, aby sprawić niespodziankę. Przegrał 39:51, a o wyniku przesądziła słabsza druga część spotkania, w której Artur Czaja, Tomas Jonasson i Jacob Thorssell zdobyli w sumie tylko jeden punkt. I właśnie kogoś z tej trójki zabraknie w składzie na najbliższy mecz ze Stalą Rzeszów. Najbardziej prawdopodobne jest to, że z siódemki wypadnie Czaja, w przypadku którego nie był to pierwszy słaby występ. 22-latek w niedzielnym meczu starał się jak zawsze, walczył (w pierwszym biegu został nawet wykluczony za faul na rywalu), ale niewiele z tego wynikało. W sumie zdobył 3 punkty (w, 1, 1, 1). Niewiele lepszy był dorobek Jonassona, który rozpoczął mecz nieźle (w dwóch biegach przegrał jedynie z najlepszymi wśród gospodarzy Kylmaekorpim i Bogdanowem), ale w dalszej jego części zawiódł. Szwed w 10 biegu został ostro potraktowany przez Andrzeja Lebiediewa i zrezygnował z jazdy. Włókniarz przegrał wówczas 1:5 i od tego momentu gospodarze zaczęli dominować. Menedżer Michał Finfa za ten wyścig nie miał do Jonassona pretensji, ale generalnie jego występem zachwycony nie był. 4 punkty (2, 2, 0, 0) zawodnika, którego przed sezonem typowano na lidera drużyny, to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań. Swoją drogą we Włókniarzu Jonasson jeździ jeszcze przyzwoicie. Na całej linii zawodzi w szwedzkiej Elitserien, co przypadkiem nie jest. Tam poziom jest wyższy niż w Nice PLŻ i Jonasson w aktualnej dyspozycji, w silnej stawce nie daje sobie rady. Inaczej jest w przypadku znacznie młodszego Jacoba Thorssella. 22-latek w Elisterien prezentuje się o klasę lepiej od swojego starszego kolegi. W barwach Włókniarza nie jeździ może tak skutecznie, ale zarówno w meczu z Wandą Kraków, jak i na Łotwie dał sygnał, że warto na niego stawiać. Jeździ widowiskowo, bez kompleksów. Widać, że już teraz, a na pewno w przyszłości, może być dla Włókniarza sporą wartością. Czy wystąpi w niedzielę przeciwko Stali Rzeszów trudno powiedzieć. Sztab szkoleniowy będzie musiał zrobić miejsce w składzie dla Sebastiana Ułamka, który w tym tygodniu wznawia treningi po kontuzji i ma być w pełni sił. Kogo zastąpi?

- Rozmawialiśmy już na ten temat z trenerem (Józefem Kaflem przyp. red.) i można powiedzieć, że wszystko wiemy. Pierwsi o naszych decyzjach muszą się jednak dowiedzieć zawodnicy, z którymi musimy porozmawiać - tłumaczy menedżer Michał Finfa. - Kierujemy się zasadą, że w meczu jadą ci, którzy prezentują najlepszą formę.

Pewni występu przeciwko Stali mogą być na pewno wyrastający na lidera drużyny Daniel Jeleniewski oraz Nicolai Klindt. Ten drugi na początku sezonu czekał na swoją szansę, ale gdy już ją dostał, pokazał, że można na niego liczyć. Nie zawiódł w spotkaniu z Wandą, nie zawiódł na Łowtie. Szkoda tylko, że w obu meczach jeździł w kratkę. Potrafił wygrywać biegi w imponującym stylu i przyjeżdżać na końcu stawki.

Kto po meczu z Lokomotivem powinien stracić miejsce w składzie Włókniarza?
Więcej o:
Copyright © Agora SA