Nadwiślan Góra. Klub odda miejsce w drugiej lidze MRKS-owi Czechowice-Dziedzice!

Po aresztowaniu dyrektora sportowego Nadwiślana Góra, Roberta Sz., w klubie z gminy Miedźna załamują ręce. - To prawdopodobnie koniec gry na szczeblu centralnym w Górze - mówią działacze.

O aresztowaniu Roberta Sz., dyrektora sportowego Nadwiślana Góra, już informowaliśmy . Jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej wyłudzającej prowizje z towarzystw ubezpieczeniowych.

Informacja o aresztowaniu dyrektora sportowego zaskoczyła działaczy Nadwiślana. - Słyszeliśmy, że Robert bierze udział w przesłuchaniach, a potem jego nieobecność tłumaczono problemami zdrowotnymi. Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo musiałem przejąć wszystkie obowiązki dyrektora sportowego - mówi Tadeusz Kołodziejczyk, prezes klubu. Działacze otwarcie przyznają, że piłki na drugoligowym poziomie w Górze nie będzie. - Od jakiegoś czasu prowadzimy rozmowy z MRKS-em Czechowice-Dziedzice. Do PZPN-u zgłosiliśmy infrastrukturę sportową w tym mieście - przyznaje Kołodziejczyk.

Co oznacza to dla Nadwiślana? Jeżeli górzanie utrzymają się w II lidze, w ich miejsce w przyszłym sezonie występować będzie czechowicka drużyna. Jak zapowiadają działacze, w Górze grać będzie drużyna oparta na wychowankach Nadwiślana i juniorach. Najprawdopodobniej górzanie zamienią się z czechowiczanami miejscem. Obecnie MRKS występuje w klasie okręgowej.

Więcej o: