Pod stadionem przy Bułgarskiej zgromadziło się wówczas sporo kibiców Lecha, by zmotywować zawodników do zwycięstwa w finałowym meczu nad Legią Warszawa. Piłkarze wyszli do nich i doszło do rozmowy, dość spokojnej. Po niej gracze Lecha wsiedli do autobusu i to wówczas nagrany został krótki film, który następnie Nikic Bille wrzucił do internetu. Na filmie Łukasz Trałka mówi pod nosem pod adresem zgromadzonych kibiców "Nie wal w ten autokar, pało..."
Ta sprawa ciągnęła się za nim przez dwa tygodnie, aż do końca sezonu. Kibice wypominali mu ją, uznając że odezwał się w sposób chamski do kibiców, czyli swoich sponsorów. Łukasz Trałka w meczu z Ruchem Chorzów nie zagrał, ale po nim wyszedł do publiczności i przemawiał do niej przez mikrofon. Powiedział, że palnął gafę i przeprosił.
- Każdy robi błędy i każdy zasługuje na drugą szansę - powiedział po meczu o tej sytuacji trener Lecha Jan Urban.
Kucharczyk kontuzjowany podczas świętowania? A jakby tak zderzył się z Łosiem?
źródło: Okazje.info