Cracovia. Grzegorz Sandomierski: Trudno będzie utrzymać ten skład

- Wiemy, jak ostatnio polskie zespoły występowały w Europie. Chcielibyśmy to przełamać - zapowiada Grzegorz Sandomierski, bramkarz Cracovii. Jego drużyna w niedzielę pokonała Lechię Gdańsk i w przyszłym sezonie wystąpi eliminacjach do Ligi Europy.

Po wygranej piłkarze Cracovii wspólnie z kibicami świętowali pierwszą w historii klubu kwalifikację do pucharów. - To olbrzymia radość. Wszyscy wyczekiwaliśmy na ostatnie spotkanie. Trochę się go obawialiśmy, bo wiedzieliśmy, że Lechia jest rozpędzona. Trzeci raz pokonaliśmy ją jednak do zera. To nas cieszy, bo daje awans do europejskich pucharów. Ale z tyłu głowy siedzi, że medal nam uciekł. Jest lekki niedosyt, bo fajnie byłoby, gdyby na szyi wisiał teraz krążek. Może za rok - mówi Sandomierski.

Bramkarz jest jednym z kilku piłkarzy Cracovii, którzy mają za sobą występy w europejskich pucharach. - Udało mi się otrzeć o Europę. Potrzebujemy teraz spokojnego odpoczynku i dobrych przygotowań. Wiemy, jak ostatnio polskie zespoły występowały w pucharach i chcielibyśmy to przełamać. Dużo zależy od tego, kto do nas dojdzie. Mam nadzieję, że jak najmniej chłopaków odejdzie. Trudno będzie utrzymać skład, a chciałoby się go wzmocnić - zauważa.

Sandomierski zaznacza, że nie było jednego momentu, w którym drużyna uwierzyła, że stać ją w tym sezonie na dobry wynik.

- Nie afiszowaliśmy się z pucharami. Wychodzę z założenia, że im ciszej jedziesz, tym dalej zajedziesz. Robiliśmy swoje. Dwie trzecie sezonu spędziliśmy "na pudle" i to nas napędzało. Kiedy staliśmy w kółku przed rozpoczęciem drugiej połowy mówiliśmy sobie, że to ostatnie 45 minut w tym sezonie i musimy zostawić na boisku zdrowie, charakter. Chwała drużynie za to, że wytrzymała presję - mówi.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.