Medal się oddala. Przegrana Azotów Puławy w Kwidzynie

Już wiadomo, że piłkarze ręczni Azotów nie przywiozą z Kwidzyna brązowego medalu mistrzostw Polski. W trzecim spotkaniu puławianie ulegli MMTS 27:28, i aby się utrzymać w grze o trzecie miejsce muszą w niedzielę wygrać.

Z pewnym niepokojem prezes Azotów Jerzy Witaszek jechał do Kwidzyna. Wprawdzie wierzył w swój zespół i liczył na zwycięstwo, ale z drugiej strony bał się czy drużyna po dobrej rundzie zasadniczej nie wpadła w lekki dołek. Jak się potem okazało obawy szefa klubu nie były bezpodstawne. Już w Puławach poszło nie tak jak trzeba, bo pierwsze spotkanie Azoty gładko wygrały, ale drugi mecz zakończył się ich porażką. Wprawdzie po dogrywce, ale nie ma to żadnego znaczenia, gdyż tu liczy się tylko wygrana, a jak wiadomo gra się do trzech zwycięstw.

Wracając do potyczki w Kwidzynie, to zespół trenera Ryszarda Skutnika źle wszedł w to spotkanie. W 8. minucie, po trafieniu Mroczkowskiego, gospodarze prowadzili 5:1. Taki dystans utrzymywał się przez prawie całą pierwszą połowę. Puławianie słabo bronili, co skrzętnie wykorzystywali gracze MMTS. W pewnym momencie Azoty jakby złapały wiatr w żagle i zaczęły niwelować przewagę. Niestety końcówkę pierwszej połowy zespół kwidzynski miał piorunującą i do przerwy wygrywał 17:10.

Na początku drugiej odsłony nic nie wskazywało na to, że gospodarze będą mieli jakiekolwiek kłopoty z odniesieniem zwycięstwa. W 37. minucie, po karnym Adriana Nogowskiego, MMTS wygrywał 21:13. Puławianie nie zamierzali się jednak poddawać i rozpoczęli pogoń. O wiele lepsza gra w obronie i coraz skuteczniejszy atak sprawiły, że przewaga gospodarzy zaczęła topnieć. Na dziesięć minut przed końcową syreną bramkę zdobył Bartosz Kowalczyk i Azoty przegrywały zaledwie 21:22. Już do końca spotkania trwała niezwykle zażarta walka, ale puławianom nie udało się dojść rywali. Szkoda, bo byli blisko, ale też nie potrafili wykorzystać gry w przewadze, bo w całym meczu gospodarze przesiedzieli na ławce kar aż 18 minut, przy ośmiu Azotów.

W niedzielę w Kwidzynie czwarty mecz. Początek o godz. 17. Jeśli Azoty wygrają, to decydujące starcie odbędzie się 14 maja w Puławach.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

MMTS Kwidzyn 28 (17)

Azoty Puławy 27 (11)

MMTS: Dudek, Kiepulski - Nogowski 6, Genda 5, Szpera 5, Peret 4, Seroka 4, Mroczkowski 3, Klinger 1, Janiszewski, Rosiak, Szczepański, Zadura. Azoty: Bogdanov, Zapora - Prce 8, Kuchczyński 6, Kowalczyk 3, Krajewski 3, Petrovsky 2, Skrabania 2, Grzelak 1, Kubisztal 1, Masłowski 1, Orzechowski, Przybylski, Sobol. Kary: MMTS - 18 min. Azoty - 8 min.,

Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz i Jakub Tarczykowski (Rzeszów).

Stan rywalizacji 2-1 dla MMTS.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.