Piłkarski Śląsk żegna sezon z fantazją. Na Stadionie Miejskim przed meczem wrocławian z Górnikiem Łęczna wystąpi zespół disco - DJ Disco feat MC Polo. Zaśpiewa swój największy przebój "Szalona ruda" oraz najnowszy singiel "Fura, skóra i komóra".
Klub informuje o tym na swojej stronie internetowej i FB. Taka muzyka ma być magnesem, który przyciągnie więcej widzów na trybuny.
Utwór "Szalona ruda" idzie mniej więcej tak, cytuję:
"Ty jesteś ruda-da, na pewno ruda-da
Szalona ruda, dobrze to wiem.
(...)
Szalona ruda, czy na dole też?
Nie brunetki, nie blondynki. Ja wolę rude!
Kilka drinków, dobry bajer. To nie będzie trudne.
(...)
Ja mam bardzo ważne pytanie, pytanie,
czy taki kolor co na górze też na dole jest?
Ja wypełnię to zadanie, zadanie, zbajeruję rudą
i tej prawdy wreszcie dowiem się!
się się się się się się się się
(...)
Bom digi digi di gi bom digi buba,
Na Wojska Polskiego mieszka ruda!
Nie bądź paskuda!
Nie bądź maruda!
Rozłóż swoje uda!"
Pozostając w stylistyce tego dzieła, trzeba przyznać, że Śląsk nieźle zaszalał. Tak kuriozalnego pomysłu marketingowego klub nigdy nie miał w swojej historii. Wybranie piosenki drążącej prawdę: "czy taki kolor co na górze też na dole jest?" wywołuje politowanie. Sugeruje poziom żartów z początków chłopięcej inicjacji. A męska charyzma ujawniona w sugestii: "Nie bądź maruda! Rozłóż swoje uda!", jest dopełnieniem totalnej żenady.
Pewnie w Polsce jest wielu muzyków czy zespołów przygrywających w remizach strażackich i na weselach. Zapewne chcieliby oni wystąpić na stadionie we Wrocławiu. Tylko czy akurat przed meczem Śląska? Czy widowisko piłkarskie we Wrocławiu powinno kojarzyć z tandetną imprezą w stylu "wieś tańczy i śpiewa?"
W Śląsku nie pomyślano częścią ciała, która jest na górze. Ograniczyli się do tego, co na dole.
