Górnik walczy o życie i we Wrocławiu chce wygrać

Przed piłkarzami Górnika najważniejszy mecz sezonu. Łęcznianie grają we Wrocławiu ze Śląskiem, i aby zachować ekstraklasowy byt muszą przynajmniej zremisować. - Na pewno nie zagramy tam o jeden punkt, bo to jest bardzo niebezpieczne i szybko można zostać skarconym. Wierzę, że ten mecz wygramy - zapowiada gracz Górnika Grzegorz Bonin.

W zasadzie łęcznianie mogą nawet przegrać, ale pod warunkiem, że także broniący się przed spadkiem ich imiennicy z Zabrza ulegną, bądź zremisują w Niecieczy Termalicą Bruk-Bet, natomiast w przypadku wygranej Ślązaków do utrzymania się zespołowi trenera Andrzeja Rybarskiego potrzebny jest remis.

W ostatniej kolejce Górnik spisał się znakomicie. Drużyna z Łęcznej pokonała Podbeskidzie Bielsko-Biała aż 5:1. To sprawiło, że górale już zostali zdegradowani. W ogóle zielono-czarni mają całkiem przyzwoitą passę i w ostatnich czterech spotkaniach wywalczyli osiem punktów. Wszystkie pod wodzą Rybarskiego, który w pierwszych dwóch potyczkach zastępował zawieszonego przez Kolegium Ligi Jurija Szatałowa, a po jego rezygnacji w kolejnych pełnił już funkcję pierwszego trenera. - Chętnie rozdzielilibyśmy te bramki z Podbeskidziem na mecz ze Śląskiem - mówi Bonin, bohater tego spotkania. - Niestety tak się nie da i gramy dalej. My walczymy o życie, a Śląsk nie gra o nic. Jednym to przeszkadza innym pomaga. Ja wierzę, że ten mecz spokojnie wygramy i zapewnimy sobie dalszy ligowy byt.

Natomiast jeśli chodzi o potyczki ze Śląskiem, to w tym sezonie w obu spotkaniach górą był zespół wrocławski. W Łęcznej drużyna z Dolnego Śląska wygrała 3:2. Bramki dla Górnika strzelili wówczas Przemysław Pitry i Bonin, a dla Śląska Robert Pich, Kamil Biliński i Flavio Paixao, ale tego ostatniego już w klubie nie ma. Z kolei nad Odrą gospodarze wygrali 2:1, a gole dla nich strzelili Dudu i Biliński, natomiast w Górniku do siatki trafił Jakub Świerczok. Z pewnością dodatkowym smaczkiem tego spotkania będzie występ w zespole gospodarzy Mariusza Pawelca, który jest wychowankiem Górnika.

Sobotnie spotkanie we Wrocławiu rozpocznie się o godz. 15.30.

Przewidywane składy

Ślask: Pawełek - Dankowski, Kokoszka, Celeban, Pawelec - Grajciar, Hołota - Gosztonyi, Marioka, Pich - Mervo.

Górnik Łęczna: Prusak - Sasin, Bozić, Szmatiuk, Leândro - Pruchnik, Bednarek - Bonin, Nowak, Piesio - Pitry.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Pozostałe spotkania XXXVII kolejki: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin, Cracovia - Lechia Gdańsk, Piast Gliwice - Zagłębie Lubin, Lech Poznań - Ruch Chorzów, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków, Korona Kielce - Jagiellonia Białystok, Tramalica Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Zabrze.

Tabela ekstraklasy

.....................................................................

W ostatniej kolejce Górnik zmierzy się 14 maja we Wrocławiu ze Śląskiem. Aby być pewnym utrzymania się łęcznanie muszą na Dolnym Śląsku przynajmniej zremisować, a wtedy spadnie - nawet mimo zwycięstwa z Tearmalicą Bruk-Bet - Górnik Zabrze. Oczywiście w przypadku porażki, bądź remisu zabrzan, to oni zostaną zdegradowani, a w lidze, nawet jeśli przegra, utrzyma się Górnik. Ślązacy zremisowali w ostatniej kolejce z Koroną Kielce 0:0. Natomiast dalszy ligowy byt zapewnili już sobie niecieczanie, którzy pokonali w Białymstoku Jagiellonię 1:0. A oto opinie trenerów po potyczce w Łęcznej.

Pomocnik łęcznian był bohaterem ostatniego meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, który zielono-czarni wygrali aż 5:1, a Bonin strzelił dwa gole. W ogóle końcówka sezonu jest dla Górnika udana, bo w ostanich

Można powiedzieć, że górale są swego rodzaju przekleństwem Górnika. W pięciu do tej pory rozegranych w ekstraklasie spotkaniach pomiędzy tymi zespołami, aż cztery razy górą było Podbeskidzie, a raz padł remis. Mało tego łęcznianie strzelili bialczanom tylko jedną bramkę, a stracili ich sześć. Jedynego - jak do tej pory - gola zdobył w rundzie jesiennej tego sezonu z rzutu karnego Tomasz Nowak. Wtedy jednak Górnik przegrał u siebie 1:2. Wiosną w Bielsku-Białej łęcznianie ulegli 0:2. - Mam nadzieję, że Podbeskidzie już wyczerpało limit szczęścia w potyczkach z nami, bo w obu tych spotkaniach choć mieliśmy więcej z gry, to punkty trafiły do rywali. To jednak już za nami i w tej chwili nie ma praktycznie żadnego znaczenia, bo liczy się tylko dzisiejszy mecz - dowodzi Jakub Drzewiecki.

- Chętnie rozdzielilibyśmy te bramki też na mecz ze Śląskiem - mówi bohater meczu z bieszczanami. - Niestety tak się nie da i gramy dalej. Na pewno nie zagramy we Wrocławiu o jeden punkt, bo to jest bardzo niebezpieczne i można szybko zostać skarconym. My gramy o życie, a Śląsk nie walczy o nic. Jednym to przeszkadza innym pomaga. Ja wierzę, że ten mecz spokojnie wygramy i zapewnimy sobie dalszy ligowy byt.

Sobotnie spotkanie we Wrocławiu rozpocznie się o godz. 15.30.

Przewidywane składy

Ślask: Pawełek - dankowski, Kokoszka, Celeban, Pawelec - Grajciar, Hołota - Gosztonyi, Marioka, Pich - Mervo.

Górnik Łęczna: Prusak - Sasin, Bozić, Szmatiuk, Leândro - Pruchnik, Bednarek - Bonin, Nowak, Piesio - Pitry.

Pozostałe spotkania XXXVII kolejki: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin, Cracovia - Lechia Gdańsk, Piast Gliwice - Zagłębie Lubin, Lech Poznań - Ruch Chorzów, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków, Korona Kielce - Jagiellonia Białystok, Tramalica Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Zabrze.

Tabela ekstraklasy

.....................................................................

W zasadzie Podbeskidzie może się czuć największym przegranym tego sezonu, bo po rundzie zasadniczej drużyna awansowała do pierwszej ósemki walczącej o mistrzostwo Polski. Radość bielskiego zespołu była jednak krótka, bo Lechia Gdańsk, która została ukarana odjęciem jednego punktu, który potem - po jej odwołaniu - został przez Trybunał Arbitrażowy jej zwrócony, wycofała swoją skargę i tym sposobem zamiast Podbeskidzia do ósemki wskoczył Ruch Chorzów. To sprawiło, że z zespołu zupełnie zeszło powietrze i do tej pory w grupie spadkowej bialczanie nie wygrali żadnego meczu. W ostatniej kolejce zdobyli pierwszy w tej fazie rozgrywek punkt - zremisowali u siebie z Koroną Kielce 1:1. Wyrównującego gola zdobył w 90. min. Paweł Baranowski. - Od czegoś trzeba zacząć. Przegrywaliśmy w ostatnich meczach, to było dla nas bardzo trudne. Po tym remisie pojawia się szansa, że wszystko może iść ku lepszemu. Dobrze, że nie przegraliśmy, bo nasze nastroje byłyby jeszcze gorsze. Tak, pojawiło się światełko w tunelu i zwycięstwo w Łęcznej może przybliżyć nas do utrzymania w ekstraklasie - mówił po tym spotkaniu strzelec gola. Bialczanie robią wszystko co w ich mocy, aby rozpracować Górnika i na mecz łęcznian z ich imiennikami z Zabrza pofatygował się nawet osobiście trener Robert Podoliński.

Zespół z Łęcznej też początkowo spisywał się kiepsko, ale w ostatnich trzech meczach zdobył pięć punktów. Wszystkie pod wodzą trenera Andrzeja Rybarskiego, który najpierw zastępował zawieszonego przez Komisję Ligi Jurija Szatałowa, a po jego rezygnacji przejął już samodzielnie zespół i debiutował w roli pierwszego szkoleniowca podczas rozegranego u siebie meczu z Górnikiem Zabrze, który zakończył się bezbramkowym remisem. Dodać trzeba, że rzutu karnego w tym spotkaniu nie wykorzystał były gracz Podbeskidzia Bartosz Śpiączka. - To już przeszłość i nie ma co o tym dalej myśleć. Teraz wszystko jest rękach, a raczej w nogach naszych piłkarzy. Mobilizacja w zespole jest ogromna, bo zawodnicy pałają chęcią rewanżu za dotychczasowe niepowodzenia w spotkaniach z drużyną bielską, poza tym chodzi przecież o uratowanie ligowego bytu. Na szczęście wszyscy piłkarze są do dyspozycji trenera - kończy Jakub Drzewiecki.

Sobotnie spotkanie we Wrocławiu rozpocznie się o godz. 15.30.

Przewidywane składy

Ślask: Pawełek - dankowski, Kokoszka, Celeban, Pawelec - Grajciar, Hołota - Gosztonyi, Marioka, Pich - Mervo.

Górnik Łęczna: Prusak - Sasin, Bozić, Szmatiuk, Leândro - Pruchnik, Bednarek - Bonin, Nowak, Piesio - Pitry.

Pozostałe spotkania XXXVII kolejki: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin, Cracovia - Lechia Gdańsk, Piast Gliwice - Zagłębie Lubin, Lech Poznań - Ruch Chorzów, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków, Korona Kielce - Jagiellonia Białystok, Tramalica Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Zabrze.

Tabela ekstraklasy

.....................................................................

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.