W poniedziałkowym treningu z drużyną Lecha Poznań nie ćwiczyło aż pięciu zawodników, którzy narzekają na problemy zdrowotne i mieli zajęcia indywidualne. Dwóch z nich - Karol Linetty i Darko Jevtić - na pewno nie zagrają w najbliższym meczu Kolejorza z Zagłębiem Lubin. - Karol ma uraz stawu skokowego. Powinien być jednak gotowy do gry w niedzielnym meczu z Ruchem Chorzów. Podobnie wygląda sytuacja z Darko, który ma naciągnięty mięsień dwugłowy uda i do czwartku będzie trenował indywidualnie. Po czwartkowej kontroli zostanie podjęta decyzja o ewentualnym wprowadzeniu go w trening i występie w ostatnim meczu sezonu - tłumaczy na stronie internetowej klubu szef sztabu medycznego Lecha Poznań dr Krzysztof Pawlaczyk.
W poniedziałek indywidualnie trenowali też Węgrzy Gergo Lovrencsics i Tamas Kadar, którzy po ostatnim meczu z Cracovią narzekają na przemęczenie oraz Abdul Aziz Tetteh. Ghańczyk miał silnie stłuczoną stopę po finale Pucharu Polski. Wygląda na to, że pomocnik uporał się już jednak z tymi problemami. - Abdul rozegrał dużą liczbę meczów z drobnymi urazami. Po ostatnim meczu jest poobijany. Nie ma jednak zagrożenia dotyczącego jego występu w najbliższym spotkaniu z Zagłębiem- mówi Pawlaczyk.
Jest też szansa, że na starcie z Miedziowymi wrócą dwaj napastnicy Kolejorza. Dawid Kownacki wyleczył już bowiem przeziębienie i wrócił do treningów z zespołem. Z kolei Nicki Bille nie zagrał w dwóch ostatnich meczach z powodu kontuzji łydki, ale jest szansa, że wróci do kadry Lecha na najbliższe spotkanie. - Trenuje pod okiem specjalisty. We wtorek zobaczymy czy będzie gotowy do gry w środę. Na razie trudno powiedzieć. Jest jednak duża szansa, że będzie gotowy do gry w niedzielę - zaznacza Pawlaczyk.
Mecz Lecha Poznań z Zagłębiem w Lubinie w środę o godz. 20:30.
