W Przeworsku lublinianie z różnych względów zagrali w nieco zmienionym składzie. Zabrakło między innymi Damiana Falisiewicza, Piotra Piekarskiego, czy Aleksandra Komora. Okazało się, że dla zespołu trenera Tomasza Złomańczuka nie ma to większego znaczenia, bo kadra jest wyrównana. Żółto-biało-niebiescy szybko uzyskali prowadzenie. Już w szóstej minucie bramkarza gospodarzy pokonał Marcin Michota. Motor przeważał, ale kolejne gole nie padały. Potem przeworszczanie jakby otrząsnęli się nieco z dominacji drużyny lubelskiej i sami zaczęli dochodzić do głosu, ale klarownych sytuacji do zdobycia bramki nie potrafili sobie stworzyć. I tym sposobem więcej goli już kibice w pierwszej części gry nie zobaczyli.
Po przerwie Motor nadal przeważał, ale wymiernych efektów tej dominacji nie było. Kilka sytuacji do zdobycia gola miał Kamil Stachyra, ale albo podejmował złe decyzje, albo brakowało mu precyzji. Wreszcie worek z bramkami się rozwiązał, głównie za sprawą Pawła Piątka, który pojawił się na murawie w 61. minucie, a niespełna dziesięć minut później, po wymanewrowaniu kilku rywali, technicznym uderzeniem podwyższył rezultat spotkania na 2:0, następnie znowu pokonał bramkarza Orła i Motor prowadził już 3:0. Natomiast czwartą bramkę dla lublinian zdobył Tomasz Tymosiak, który tuż przed końcem spotkania popisał się kapitalnym uderzeniem.
Kolejny mecz Motor rozegra w piątek - 13 maja, kiedy to na Arenie Lublin zmierzy się ze świdnicką Avią.
DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU
Orzeł Przeworsk 0
Motor Lublin 4 (1) Bramki: Michota (6.), Paweł Piątek (70., 77.), Tymosiak (90.)
Orzeł: Kurosz - Jarosz Ż, Guzior (12. Kyć), Gurak, Górak - Czyrny, Struś (72. Stępień), Boratyn, Szela (89. M. Piątek), Kudła (89. Paluch) - Franczyk.
Motor: Żukowski - Tadrowski, Gieraga, Dykij (75. Kowalczyk), Prusinowski - Stachyra, Król, Tymosiak, Kamiński (61. P. Piątek), Michota (78. Martynek) - Drozd Ż (75' Bednara)
Sędziował: Jakub Tomoń z Rzeszowa.
Widzów: 550