Do wypadku doszło podczas piątkowego meczu Falubazu Zielona Góra z Betardem Spartą Wrocław. W 8. biegu Piotr Protsiewicz nieodpowiedzialną szarżą spowodował upadek Milika, który z impetem wpadł na bandę.
Czech przez długi czas nie był w stanie podnieść się z toru. Milik długo trzymał się za prawą rękę i już więcej w tym pojedynku nie wystąpił. Po spotkaniu Milik został przewieziony do szpitala, gdzie wykonano rentgen ręki. Niestety diagnoza lekarska okazała się niekorzystna - żużlowiec złamał kość śródręcza i jego udział w najbliższych meczach jest wykluczony. Milik będzie musiał przejść operację ręki, jej termin jeszcze nie jest znany.
Dodajmy, że w Falubaz ostatecznie wygrał ze Spartą 48:42.