Jagiellonia przegrała, Wisła zostaje w lidze

Piłkarze Jagiellonii przegrali w piątek 0:1 na wyjeździe z Wisłą. Zespół z Krakowa jest już pewny utrzymania w ekstraklasie. Białostoczanie muszą jeszcze o to powalczyć

BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS

Sytuacja Wisły i Jagiellonii przed piątkowym spotkaniem była podobna. Obie drużyny miały w swym dorobku po 25 punktów i wygrana dawała którejś z ekip już stuprocentowe utrzymanie w ekstraklasie na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu.

- Do utrzymania brakuje niewiele, ale nie można się zdrzemnąć - mówił przed spotkaniem trener Michał Probierz, który liczył, że w piątek jego podopieczni zrewanżują się Wiśle za dwie wysokie porażki z rundy zasadniczej (1:4 u siebie i 1:5 na wyjeździe). Białostoczanie do meczu przystępowali podbudowani wygraną po golu zdobytym w doliczonym czasie gry z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Najpierw matura potem mecz

Z kolei Wisła złapała ostatnio lekką zadyszkę. Najpierw zremisowała z Termalicą Nieciecza, a następnie przegrała 2:3 z Koroną Kielce. Przed meczem z Jagiellonią trener Dariusz Wdowczyk oprócz słabszych wyników mógł martwić się też jak zestawić linię defensywą. W piątek z powodu kartek nie mogli zagrać Arkadiusz Głowacki i Boban Jović. Już dzień przed spotkaniem szkoleniowiec ogłosił, że w konfrontacji z Jagiellonią blok obrony stworzą Jakub Bartosz, Maciej Sadlok, Richard Guzmics, Tomasz Cywka. Tak rzeczywiście było.

Trener Michał Probierz wystawił natomiast od pierwszej minuty identyczny skład, jak w spotkaniu z Podbeskidziem. W bramce zagrał więc Bartłomiej Drągowski, który do Krakowa dotarł dopiero w piątek specjalnym samolotem. Bramkarz nie mógł pojechać wraz z drużyną, bo zdawał maturę.

Szybkie kontry

Białostoczanie dobrze rozpoczęli spotkanie w Krakowie. W pierwszych minutach oddali kilka strzałów na bramkę rywali, ale żaden z nich nie był celny. Z kolei Wisła w 25. minucie wyprowadziła zabójczą kontrę. Jagiellonia miała rzut rożny. Piłkę przejęli gospodarze i przeprowadzili szybką akcję. Rafał Boguski zagrał do Patryka Małeckiego, a ten precyzyjnie dośrodkował na głowę Pawła Brożka. Napastnika Wisły nie upilnował Piotr Tomasik i chociaż Bartłomiej Drągowski starał się interweniować to musiał wyjąć piłkę z bramki.

- Wisła bardzo dobrze to rozegrała, nie nadążyliśmy - przyznał w przerwie na antenie nc+ Łukasz Burliga.

Jagiellonia mogła, a wręcz powinna, odpowiedzieć tą samą bronią. W 32. minucie to Wisła miała rzut rożny, a z kontrą wyszli białostoczanie. Podania Konstantina Vassiljeva na gola nie zamienił jednak Przemysław Frankowski. Pomocnik zmarnował doskonałą sytuację, jego strzał obronił Michał Miśkiewicz.

Na przerwę goście schodzili więc przegrywając 0:1, a z pierwszej połowy można odnotować jeszcze fakt zmiany... sędziego. Arbiter główny Jarosław Przybył doznał kontuzji i musiał go zastąpić Tomasz Wajda.

Bez bramek

Dziesięć minut po zmianie stron Jagiellonia mogła doprowadzić do wyrównania. Najpierw Karol Mackiewicz nie wykorzystał podania Konstantina Vassiljeva. Dodać jednak trzeba, że pomocnik strzelał z dość ostrego kąta i bramkarz Wisły odbił piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry wyśmienitą okazję do zdobycia gola miał Łukasz Burliga. Po zagraniu Konstantina Vassiljeva piłkę głową wybijał Zdenek Ondrasek. Piłkarz Wisły zagrał jednak futbolówkę pod nogi obrońcy Jagiellonii. Łukasz Burliga prezentu nie wykorzystał, z jedenastu metrów posłał piłkę nad poprzeczką. Swej szansy nie wykorzystał też Rafał Grzyb, czy Rafał Grzelczak, a strzały z dystansu Konstantina Vassiljeva również nie przyniosły zamierzonych efektów. Tym samym białostoczanie przegrali 0:1. Porażka mogła być wyższa, w 60 minucie błąd popełnił jednak sędzia Tomasz Wajda. Arbiter nie podyktował jednak rzutu karnego po faulu Bartłomieja Drągowskiego na Pawle Brożku.

Wisła zapewniła więc sobie w piątek utrzymanie w ekstraklasie. Jagiellonia pozostanie w lidze może przypieczętować we wtorek w starciu na własnym stadionie z Termalicą Nieciecza.

Więcej o Jagiellonii na bialystok.sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.