Lech Poznań. Marcin Kamiński odejdzie do Izraela? Chce go syn Johana Cruyffa!

Obrońca Lecha Poznań Marcin Kamiński otrzymał ofertę kontraktu od wicelidera ligi izraelskiej, Maccabi Tel -Awiw - donoszą miejscowe media.

To, że Marcin Kamiński latem opuści Lecha Poznań jest praktycznie przesądzone. Rozmowy między stronami trwały już od października. W pewnym momencie wydawało się nawet, że dojdą do porozumienia. - Powoli widać światełko w tunelu - mówił jeszcze w marcu Kamiński. Jednocześnie były reprezentant Polski nie ukrywał, że jeśli pojawi się dobra oferta z zagranicy, to będzie chciał z niej skorzystać.

Wygląda na to, że stoper jedynie grał na zwłokę, a w rzeczywistości nie miał w planach przedłużać wygasającej z końcem sezonu umowy z poznańskim klubem. 24-letni środkowy obrońca w kwietniu nie przyjął bowiem kolejnej oferty Kolejorza, a zniecierpliwieni działacze zawiesili negocjacje.

Na brak ofert z zagranicznych klubów Marcin Kamiński nie narzeka. Już zimą miał propozycje z NEC Nijmegen i Chicago Fire. Obie odrzucił. Wiosną rosły obrońca trafił na listę życzeń tureckiego Trabzonsporu, a teraz w kolejce ustawiło się też Maccabi Tel-Awiw. Zdaniem portalu sports.walia.co.il na sprowadzenie Marcina Kamińskiego naciska sam dyrektor sportowy wicelidera ligi izraelskiej, Jordi Cruyff, syn zmarłego niedawno słynnego Johana Cruyffa!

Jak donoszą media Maccabi Tel-Awiw złożyło już Kamińskiemu konkretną ofertę kontraktu. Jeśli lechita zdecyduje się na przeprowadzkę do Izraela, to będzie mógł liczyć na zarobki w wysokości 400 tys. euro rocznie. Byłoby to trzykrotnie więcej niż pobiera w Lechu Poznań.

Kolejorz szuka następcy Marcina Kamińskiego. Tym bardziej, że zimą skończy się umowa drugiemu z podstawowych stoperów poznańskiego klubu, Paulusowi Arajuuriemu. Wtedy w Lechu zostaliby tylko Maciej Wilusz i Dariusz Dudka oraz ewentualnie Tamas Kadar, który na lewej obronie gra nieco z konieczności, ale nie jest przesądzone, że zostanie w Poznaniu na kolejny sezon.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.