Przed meczem wydawało się, że goście na Motoarenie nie będą mieli większych szans na tak wyrównaną walkę. Rzeczywistość okazała się nieco inna. Bardzo dobrze czujący się w Toruniu Kenneth Bjerre miał solidne wsparcie od Leona Madsena i Janusza Kołodzieja - to wystarczyło, by mecz w końcówce okazał się dla Get Well zaskakująco trudny. Gdyby w Unii punkty zdobywał też ktoś z zawodników drugiego planu - np. Piotr Świderski - torunianie mogliby mieć problemy.
W Get Well nie było jednoznacznego liderta - żużlowcy solidarnie zdobywali punkty, a na uwagę zasługuje fakt, że za wyjątkiem dwóch startów Norberta Krakowiaka i ostatniego biegu Grega Hancocka, torunianie ani razu nie przyjeżdżali na metę ostatni.
Niedzielny tor okazał się bardzo szybki. Już w pierwszym biegu blisko pobicia rekordu toru był Leon Madsen. W trzecim udało się to Chrisowi Holderowi, który jako pierwszy zaliczył czas poniżej 57 sekund (56,83). W kolejnym starcie jeszcze szybciej pomknął Hancock. Obecnie tekord toru to 56,4.
Get Well - Unia 48:42
Get Well: Vaculik 9 (2, 2, 2, 1, 2), Gomólski 5 (1, 1, 1, 2), Holder 9 (3, 1, 3, 1, 1), Miedziński 8 (1, 3, 1, 3, w), Hancock 10 (3, 3, 2, 0, 2), Krakowiak 2 (2, 0, 0), Przedpełski 5 (3, 1, 1)
Unia: Madsen 11 (3, 2, 0, 3, 2, 1), Świderski 0 (0, 0), Bjerre 13 (2, 2, 3, 1, 2, 3), Michelsen 1 (0, 1, 0), Kołodziej 10 (2, 3, t, 2, 0, 3), Rempała 6 (t, 0, 3, 0, 3, 0), Rolnicki 1 (1, 0)