Jadą po wygraną. Górnik chce się zrewanżować Termalice

Rozgrywki piłkarskiej ekstraklasy wkraczają w decydującą fazę. W tej kolejce bardzo poważnie zagrożonemu degradacją Górnikowi przyjdzie się zmierzyć w Niecieczy z też jeszcze niepewną ligowego bytu Termalicą Bruk-Bet. Dla łęcznian zwycięstwo w tym spotkaniu byłoby wręcz bezcenne.

Można powiedzieć, że ten mecz pokaże czy Górnik jest wreszcie na fali wznoszącej, czy remis z Koroną w Kielcach (1:1) był zwykłym przypadkiem. W minionej serii spotkań drużyna z Łęcznej przełamała wreszcie serię porażek, i po raz pierwszy od sześciu kolejek strzeliła gola. Wprawdzie z rzutu karnego, ale zawsze. Do tej pory zielono-czarni zgromadzili 17 pkt, co daje im przedostatnie miejsce, z kolei drużyna z Niecieczy wyprzedza łęcznian o dwie lokaty i ma pięć punktów więcej.

W ostatniej kolejce, po meczu przypominającym horror, zespół trenera Piotra Mandrysza nieoczekiwanie zremisował w Krakowie z Wisłą 2:2, a gola na wagę jednego punktu zdobył w 90. min. Sebastian Nowak. Bramkarz niecieczan zawędrował na pole karne gospodarzy i po rzucie rożnym uderzeniem głową doprowadził do wyrównania. Tak więc obie drużyny przystąpią do tego spotkania podbudowane remisami wywalczonymi na boiskach rywali. Natomiast jeśli chodzi spotkania pomiędzy Termalicą i Górnikiem, to do tej pory nieco lepiej wygląda drużyna z Małopolski. W rundzie jesiennej padł remis 1:1, natomiast wiosną w Łęcznej górą był zespół z Niecieczy, który wygrał 2:1. Warto przypomnieć, że jedną z bramek dla zwycięskiego zespołu strzelił Dawid Sołdecki, który przez wiele sezonów bronił barw górniczego klubu. W Niecieczy nie poprowadzi drużyny trener Jurij Szatałow, który za zachowanie podczas meczu z krakowską Wisłą został odesłany na trybuny, a Komisja Ligi odsunęła go od dwóch spotkań. - Ostatni mecz w Kielcach był takim pozytywnym bodźcem dla zespołu - mówi Jakub Drzewiecki, rzecznik prasowy Górnika. - Może gra nie wyglądała jeszcze tak, jak byśmy chcieli, ale widać postęp. Powiem krótko - jedziemy po trzy punkty. Chcemy się zrewanżować rywalowi za porażkę na własnym boisku. Do końca sezonu pozostały jeszcze cztery kolejki i wszystko jest w rękach, a raczej nogach naszych piłkarzy. Jeśli chodzi o sprawy kadrowe to wrócił już do zespołu po chorobie Łukasz Mierzejewski, ale o tym czy wystąpi w tym spotkaniu zadecyduje sztab szkoleniowy.

Sobotni mecz w Niecieczy rozpocznie się o godz. 18.

DYSKUTUJ Z NAMI O LUBELSKIM SPORCIE NA FACEBOOKU

Przewidywane składy:

Termalica Bruk-Bet: Nowak - Stano, Putiawcew, Sołdecki - Fryc, Babiarz, Foszmańczyk, Kupczak, Ziajka - Gutovskis, Kędziora.

Górnik: Prusak - Mierzejewski, Pruchnik, Bożić, Leandro - Nikitović, Bednarek - Bonin, Pitry, Piesio - Śpiączka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.