Łatwe zwycięstwo Stali Rzeszów w Boguchwale. Izolator pokonany 4:1

Zespół Stali Rzeszów sięgnął po trzecie wyjazdowe zwycięstwo w tej rundzie. W sobotę biało-niebiescy zasłużenie pokonali Izolator Boguchwała 4:1.

Chcesz wiedzieć wszystko o Stali Rzeszów? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

Stal Rzeszów nie miała problemów z pokonaniem Izolatora Boguchwała. Zespół trenera Marcina Wołowca zaaplikował rywalom cztery bramki i zasłużenie sięgnął po komplet punktów. Mecz mógł jednak źle ułożyć się dla gości. W 6. minucie miejscowych na prowadzenie powinien wyprowadzić Krzysztof Szymański, ale napastnik Izolatora zmarnował sytuację sam na sam. Odpowiedź Stali była natychmiastowa. Najpierw Łukasz Szczoczarz, a następnie Michał Lisańczuk i Piotr Prędota ostrzelali bramkę miejscowych. Ci jednak między słupkami mieli eks-stalowca, Miłosza Lewandowskiego, który robił co mógł, by zatrzymać swoich niedawnych kolegów.

W 20. minucie golkiper "Izolacji" musiał już wyciągać piłkę z siatki. Po centrze Szczoczarza, który tego dnia rozgrywał dobre zawody, futbolówkę w polu karnym przyjął niepilnowany Prędota. Doświadczony napastnik skorzystał z błędu defensywy i otworzył wynik spotkania.

Za chwilę powinno być 2:0 dla Stali, ale strzał Sławomira Szeligi został zablokowany, a dobitka Sebastiana Brockiego nieznacznie minęła słupek. Co nie udało się Brockiemu i Szelidze wyszło w 34. minucie Maciejowi Maślanemu. Asystę przy trafieniu lewego obrońcy zaliczył ponownie Szczoczarz, który przed przerwą dobre spotkanie mógł uwieńczyć gole. Pech jednak chciał, że po jego uderzeniu piłka po rykoszecie ostemplowała słupek bramki Lewandowskiego.

Po zmianie stron biało-niebiescy dopełnili formalności. Już minutę po rozpoczęciu Stal powinna podwyższyć wynik, ale Lisańczuk przegrał pojedynek sam na sam z Lewandowski. Bramkarz Izolatora świetnie zachował się też przy strzale Brockiego. W 57. minucie było już 3:0. Na listę strzelców wpisał się Szeliga, który wykorzystał podanie Lisańczuka. Nie minęło dwadzieścia minut, a goście zdobyli czwartego gola. Tym razem Brocki dopiął swego i pokonał Lewandowskiego.

Gospodarzy, których prowadził były trenera Stali Andrzej Szymański, stać było na honorowe trafienie. W doliczonym czasie gry piłkę do własnej bramki niefortunnie skierował Maślany.

To trzecie z rzędu zwycięstwo Stali w delegacji w tej rundzie. Drużyna trenera Marcina Wołowca z 53. punktami zajmuje 2. miejsce w tabeli.

Bramki: Maślany (90. - sam.) - Prędota (20.), Maślany (34.), Szeliga (57.), Brocki (75.)

Izolator: Lewandowski- Kardyś, Zych, Chmielowski, Sitek (87. Dobrzański) - Wilk (63. Dziedzic), Cupryś, Domin, Karwacki (63. Lekki), Karwat - K.Szymański (79. Bigus).

Stal: Kaszuba - M.Szymański (68. Suswam), Drelich, Jędryas, Maślany - Lisańczuk (79. Szybko), Kanach (76. Wandzik), Szeliga Brocki - Prędota, Szczoczarz (62. Zieliński).

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Agora SA