Łza się w oku kręci, gdy się patrzy na skład TOP 8. Nafciarze byli tak blisko

Vardar Skopje, MVM Veszprem, SG Flensburg-Handewitt, kieleckie Vive - m.in. te zespoły już w sobotę rozpoczynają walkę o Final 4 Velux EHF Ligi Mistrzów. Piłkarzom ręcznym Orlen Wisły Płock niewiele brakowało, by również znaleźć się w tym gronie. W tym sezonie byli dla tych drużyn równorzędnym partnerem

Przypomnijmy, że w TOP 16 Ligi Mistrzów podopieczni trenerów Manolo Cadenasa i Krzysztofa Kisiela minimalnie przegrali walkę o ćwierćfinał z mistrzem Macedonii Vardarem Skopje. W Płocku był remis 30:30, w rewanżu nafciarze przegrali 24:25. I odpadli z dalszej rywalizacji.

W fazie grupowej nafciarze zremisowali i minimalnie przegrali z węgierskim Veszprem (27:27 i 25:27) oraz chorwackim HC Zagrzeb (23:23 i 25:28). Niewiele im zabrakło, by wywieźć choćby punkt z Kilonii, gdzie nieznacznie przegrali z THW Kiel (24:26), albo z pojedynku z SG Flensburg-Handewitt (25:27).

I choć nafciarzy brakuje w ćwierćfinale elitarnej Ligi Mistrzów, to jednak ligowe zwycięstwo w Płocku (31:27) nad odwiecznym rywalem z Kielc z tego sezonu, miejmy nadzieję będzie zwiastunem miłego końca rozgrywek na arenie krajowej dla płockich piłkarzy ręcznych!

Póki co, w sobotę rozpoczyna się walka o Final 4 Velux EHF Champions League, który odbędzie się w dniach 28-29 maja w Kolonii.

Zagrają: HC Zagrzeb - PSG, Vardar Skopje - MVM Veszprem, SG Flensburg-Handewitt - Vive Tauron Kielce, THW Kiel - FC Barcelona.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.