Pogoń pojechała do Gdańska bez kluczowego zawodnika

W poniedziałek piłkarze Pogoni wyjechali na mecz z Lechią. Czesław Michniewicz musi znaleźć zastępstwo dla Mateusza Matrasa.

Defensywny pomocnik w piątkowym spotkaniu z Ruchem Chorzów (1:1) nabawił się urazu mięśnia przywodziciela. Matras z tym problem zmagał się już tydzień wcześniej, kiedy przed czasem musiał opuścić plac w trakcie starcia z Legią Warszawa (0:0) przy Twardowskiego. Wtedy 25-latek zapowiadał, że to nic poważnego i w kilka dni dojdzie do pełnej dyspozycji. Zawodnik faktycznie szybko wznowił treningi i zagrał z Ruchem. Wygląda jednak na to, że problem został zbagatelizowany, ponieważ uraz się pogłębił i teraz nie ma już mowy o jego występie we wtorek.

To poważny cios dla Pogoni. Rosły piłkarz to kluczowe ogniwo drużyny Michniewicza. W tym sezonie rozegrał już 30 spotkań w lidze (strzelił dwa gole).

Szansa dla młodego

Matras został w Szczecinie. Jego miejsce w kadrze meczowej zajął Sebastian Murawski, natomiast w pierwszym składzie najprawdopodobniej zastąpi go Jakub Piotrowski. Młodzian niedawno zadebiutował w wyjściowej jedenastce Pogoni w Zabrzu. Portowcy zremisowali z ostatnią drużyną (Górnik) 1:1, ale sam młodzian zebrał dużo pozytywnych recenzji. Na razie ma na koncie tylko trzy występy w najwyższej klasie rozgrywkowej (ale dwa z Legią), jednak nikt nie ma wątpliwości, że we wtorek powinien sprostować zadaniu. Tym bardziej, że jego partnerem w środku pola będzie rewelacyjnie dysponowany Rafał Murawski.

Lechia bez dwóch

Swoje kłopoty przed meczem ma także Lechia Gdańsk. Piotr Nowak nie będzie mógł skorzystać z "wykartkowanego" Rafała Janickiego i kontuzjowanego Michała Maka. Szczególnie zawiedziony musi być ten pierwszy. Stoper jest wychowankiem Chemika Police, a w dzieciństwie chodził na mecze Pogoni.

Copyright © Agora SA