Górnik Zabrze. Paweł Golański jednak może zagrać z Podbeskidziem

Problemy ze zdrowiem, jakie zgłosił Paweł Golański, obrońca Górnika Zabrze, nie okazały się poważne.

Czy Górnik Zabrze będzie piął się tabeli? Podyskutuj na Facebooku >>

"Prawa obrona to w Górniku Zabrze jedna z lepiej obsadzonych pozycji i jednocześnie jedna z... najbardziej pechowych" - pisaliśmy tak na początku kwietnia. Wtedy to bowiem spośród trzech zawodników rywalizujących o miejsce na prawej stronie defensywy dwóch, Paweł Widanow i Dominik Sadzawicki, było kontuzjowanych. W tej sytuacji szybciej niż planowano do składu musiał wskoczyć... wracający po kontuzji Paweł Golański, czyli ten trzeci.

Jak sprawy mają się teraz? Jeszcze w poniedziałek rano wydawało się, że jeszcze gorzej. Widanow i Sadzawicki nadal nie mogą grać, a przy okazji spotkania z Wisłą Kraków problemy ze zdrowiem zgłosił Golański. Były reprezentant Polski, który w niedzielę został zmieniony po pierwszej połowie, nie wziął udziału w poniedziałkowym rozruchu. Klub natomiast informował, że jego występ w środowej konfrontacji z Podbeskidziem Bielsko-Biała stoi pod znakiem zapytania.

Jak jednak poinformowano nas na Roosevelta, po konsultacji medycznej okazało się, że nic poważnego Golańskiemu nie dolega. Wygląda więc na to, że na mecz z Podbeskidziem trener Jan Żurek szukać "awaryjnego" prawego obrońcy nie musi.

Więcej o:
Copyright © Agora SA