Radomiak w odwrocie. Bliżej mu do spadku niż do lidera

Drugiej z rzędu porażki przed własną publicznością doznali piłkarze Radomiaka Radom. W zupełnie innych nastrojach są za to po 26. serii gier zawodnicy GKS-u Tychy.

To była prawdziwa kolejka niespodzianek. Przed własną publicznością, przegrał nie tylko Radomiak, który spadł w tabeli na ósme miejsce, ale przede wszystkim Stal Mielec, czy Wisła Puławy. Liderzy rozgrywek tym samym stracili u siebie pierwszy komplet punktów i nie ma już w II-lidze zespołu, który miałby na koncie zero domowych porażek.

Jakby tego było mało, to punkty potracili również: Znicz Pruszków i kolejny w stawce zespołów ubiegających się o awans - Raków Częstochowa. Takiego prezentu nie mógł, nie wykorzystać GKS Tychy. Zespół przy blisko 6. tysiącach widzów pokonał Błękitnych Stargard Szczeciński, i do trzeciej w tabeli Wisły traci tylko punkcik.

Niestety druga z rzędu porażka Radomiaka przed własnymi kibicami, spowodowała, że Zieloni bliżej mają do strefy spadkowej, aniżeli do lidera z Mielca.

W najbliższej kolejce Werner Liczka i jego zespół podejmie ROW Rybnik. To właśnie podopieczni Dietmara Brehmera zremisowali ze Zniczem.

Wyniki 26. kolejki: ROW Rybnik - Znicz Pruszków 1:1, Puszcza Niepołomice - Stal Stalowa Wola 0:0, Polonia Bytom - Raków Częstochowa 1:0, GKS Tychy - Błękitni Stargard Szczeciński 1:0, Wisła Puławy - Legionovia Legionowo 0:2, Stal Mielec - Kotwica Kołobrzeg 0:1, Radomiak Radom - Nadwislan Góra 0:1, Olimpia Zambrów - Gryf Wejherowo 0:0, Siarka Tarnobrzeg - Okocimski Brzesko 3:0 walkower.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.