Podbeskidzie zagra o utrzymanie. Podoliński: Nie chcę powiedzieć za dużo, bo będę żałował

- Takiego rozstrzygnięcia się nie spodziewałem - skomentował ostateczne rozwiązanie zamieszania dotyczące układu tabeli Ekstraklasy po podziale na dwie grupy Robert Podoliński, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Podbeskidzie Bielsko-Biała zagra w grupie spadkowej. PZPN poinformował, iż Lechia Gdańsk wycofała skargę do Trybunału Arbitrażowego przy PKOI i dzięki temu, to Ruch Chorzów zajmie ósme miejsce w tabeli ekstraklasy.

- Widocznie Lechia miała podstawy do tego, aby podjąć taką decyzję dwa dni po zakończeniu meczu. Może ten punkt nie jest im już do niczego potrzebny? Nie siedzę w głowie Lechii, skupiam się już na przygotowaniach do kolejnego meczu ligowego; na inne tematy proszę rozmawiać z prezesami klubów. Nie chciałbym w nerwach powiedzieć czegoś, czego potem będę żałować - mówi.

- Akurat takiego rozstrzygnięcia całej tej sytuacji spodziewałem się najmniej. Skoro Lechia nie zrobiła tego 36. dni temu, tylko dziś, to widocznie uważa to za zgodne z duchem gry - dodaje.

"Górale" zagrają więc o utrzymanie. - Myśli Pan, że łatwo teraz wejść do szatni, w której siedzi grupa piłkarzy, która wywalczyła po sportowemu to, że miała grać w górnej ósemce tabeli, a zagra w dolnej? To nie są proste tematy, w szczególności, że przed meczem z Termaliką doskonale wiedzieliśmy czego nam trzeba, aby zagrać w grupie mistrzowskiej - kończy Podoliński

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.