- Wiedzieliśmy, co nas może czekać w Sosnowcu po skromnym zwycięstwie na własnym boisku. Znaliśmy różnice między nami, a Zagłębiem nie tylko w klasie rozgrywkowej, ale również w umiejętnościach. Natomiast Zagłębie pokazało już w całej swojej przygodzie pucharowej, że jest w stanie napsuć krwi silniejszym drużynom. Nie jest przypadkiem, że byli w stanie wyeliminować dwa zespoły ekstraklasowe i z nami również powalczyli jak równy z równym - mówi trener Lecha Poznań i dodaje: - Chciałbym pogratulować Zagłębiu takiej wspaniałej przygody, trzeba uszanować to, co osiągnęło. Dla kibiców w Sosnowcu mecz z Lechem to było święto futbolu.
Trener Lecha Poznań pytany o to, czy jego zespół jest gotowy do występu w finale, odpowiada o to, że jest jeszcze za wcześnie, by myśleć o występie 2 maja na Stadionie Narodowym. - Mamy jeszcze w weekend ostatnie spotkanie w sezonie zasadniczym ekstraklasy. Na finał dopiero przyjdzie czas i będziemy myśleć o tym meczu dopiero pod koniec miesiąca, bo po drodze czeka nas jeszcze wiele trudnych spotkań. Tam też mamy szansę dostać się do europejskich pucharów, nie tylko poprzez Puchar Polski - mówi Jan Urban.