Podopieczne Tomasza Popowicza obecnie są na pozycji lidera rozgrywek i do prowadzącego KPR-u Kobierzyce tracą tylko punkt. Nad trzecim w tabeli i środowym rywalem (godz. 17 w hali przy ul. Krakowskiej) - SPR-em Olkusz mają jednak tylko punkt przewagi. To jednak kielecki zespół ma najkorzystniejszy terminarz. Obu najgroźniejszych rywali podejmie bowiem w Kielcach. W dodatku rywale zmierzą się jeszcze ze sobą w ostatniej, 18 kolejce (mecz zostanie rozegrany w Olkuszu). - Mamy domowy handicap, bo przed naszymi kibicami gra nam się dużo lepiej. Musimy jednak zachować czujność i już z Olkuszem nie pozwolić sobie na stratę punktów - mówi Tomasz Popowicz.
SPR to spadkowicz z PGNiG Superligi, który już w tym sezonie postawił sobie za cel szybkiego powrotu do tych rozgrywek. - To zespół bardzo dobrze przygotowany fizycznie, mający w swoim składzie wiele doświadczonych zawodniczek. Chcemy jednak zrewanżować się za porażkę w pierwszej rundzie [20:24 - red.] - dodaje Popowicz.
6 kwietnia: Korona Handball - SPR Olkusz (godz. 17)
10 kwietnia: Korona Handball - AZS-AWF Warszawa (godz. 15)
16 lub 17 kwietnia: SMS ZPRP Płock - Korona Handball
23 kwietnia: Korona Handball - KPR Kobierzyce (godz. 17.30)
30 kwietnia: Korona Handball - MKS AZS UMCS Lublin (godz. 17)
7 maja: Korona Handball - Aussie Sambor Tczew (godz. 17)