II liga: Błękitni nadal niepokonani. Kotwica wygrała na gorącym terenie

Kibice zachodniopomorskich drugoligowców w tym roku nie mają powodów do narzekań. Błękitni od początku rundy wiosennej są niepokonani, natomiast zawodnicy Kotwicy nawet gdy się potkną, to potrafią szybko wyciągnąć wnioski i szybko zrehabilitować.

Błękitni w sobotę nie przegrali już piątego meczu z rzędu i znowu nieco zwiększyli dystans nad strefą spadkową. Tym razem podopieczni Krzysztofa Kapuścińskiego gościli w Puławach. Miejscowa Wisła jest wiceliderem II ligi, więc na odległej Lubelszczyźnie zanosiło się na ciężką przeprawę. Stargardzianie stanęli jednak na wysokości zadania i zremisowali 0:0, co trzeba uznać za korzystny rezultat.

Można nawet stwierdzić, że zeszłoroczna rewelacja Pucharu Polski ma patent na mecze z czołówką, ponieważ przed tygodniem na własnym terenie zatrzymała przewodzącą w tabeli Stal Mielec. Tamto spotkanie także zakończyło się bezbramkowym remisem. Błękitni są w tej chwili na dwunastym miejscu i mają sześć punktów "zapasu" nad strefą spadkową. W następnej kolejce (9 kwietnia), podejmą przy Ceglanej dziesiątą w stawce Olimpię Zambrów.

Wisła Puławy - Błękitni Stargard 0:0 (0:0)

Błękitni: Ufnal, Wawszczyk, Baranowski, Pustelnik, Siwek, Lisowski, Więcek (55' Zdunek), Bednarski, Flis (65' Magnuski), Fadecki, Wiśniewski (78' Inczewski).

Wygrana u beniaminka

W niedzielę piłkarze Kotwicy grali natomiast w Radomiu. Miejscowy Radomiak to tzw. beniaminek z ambicjami, który bardzo szybko chce postawić kolejny krok i awansować na zaplecze ekstraklasy. Gospodarze byli więc zdecydowanymi faworytami tego pojedynku, ale kołobrzeżanie sprawili swoim fanom miłą niespodziankę i nieoczekiwanie wygrali 1:0.

Podopieczni Piotra Tworka nastawili się na kontrataki i jeden z nich wykorzystali w zabójczy sposób. W 70. minucie prostą stratę przed polem karnym wykorzystał Mateusz Świechowski, który strzelił gola na wagę kompletu punktów. Kotwica powetowała sobie tym samym bezbramkowy remis z ostatnim w tabeli Nadwiślanem Góra. Radomiak natomiast może przeklinać nasze drużyny, ponieważ wcześniej przegrał także z Błękitnymi (0:1 po bramce w 89. minucie niemal z połowy boiska).

Za tydzień drużyna z Kołobrzegu (ósme miejsce) wraca na swój stadion i będzie gościć Siarkę Tarnobrzeg (9.04).

Radomiak Radom - Kotwica Kołobrzeg 0:1 (0:0)

70' Mateusz Świechowski

Kotwica: Małecki - Cichy, Poznański, Witt, Szywacz, Kacprzycki (84' Rydzak), Żołądź, Sochań, Świechowski, Wrzesień (55' Boettcher), Łysiak (46' Szubert).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.