Najpopularniejsi i najlepsi sportowcy i trenerzy - wyniki plebiscytu [AKTUALIZACJA]

Piłkarze ręczni plażowi BHT Auto Forum Petra Płock i szkoleniowiec Orlen Wisły Manuel Cadenas - oto najpopularniejsi sportowcy i trener roku 2015 w Płocku. Za najlepszych zostali uznani szczypiorniści Orlen Wisły i trener tenisistów Jacek Wilczyński.

Najpopularniejszych sportowców i trenera mogli wybierać kibice, wypełniając kupony publikowane w "GW Płock" i "Tygodniku Płockim" oraz wysyłając SMS-y. A najlepszych - kapituła złożona z kilkudziesięciu osób.

Regulamin plebiscytu (razem z "Wyborczą" i "Tygodnikiem" organizuje go Polskie Radio RDC) jest nieubłagany. Pozwala nominować do finałowej dziesiątki sportowców wyłącznie medalistów mistrzostw Polski, Europy czy świata seniorów. Nie mogliśmy więc nominować sportowców, którzy osiągają sukcesy na zawodach rangi mistrzowskiej jako kadeci, juniorzy czy weterani. Dlatego też podczas Płockiego Balu Mistrzów Sportu wręczyliśmy również wyróżnienia w trzech innych kategoriach.

I tak:

-- Drużyną Roku została piłkarska Wisła, wicelider I ligi zmierzający do ekstraklasy.

-- Nadzieją Płockiego Sportu - utalentowany tenisista, 16-letni Michał Mikuła. Największy sukces osiągnął w tym roku, zdobywając złoto (w deblu) i brąz (indywidualnie) mistrzostw Polski kadetów!

-- Weteranem Roku został 62-letni Dariusz Bednarski, który ukochał sobie lekką atletykę, a w szczególności skok wzwyż. Na balu wystąpił jako świeżo upieczony halowy mistrz Europy. - Weteran - to słowo kojarzy mi się bardziej z wojną niż ze sportem - uśmiechał się. - Cieszę się, że zostałem doceniony. Kocham i chcę skakać, uprawiać sport, być wzorem i dobrym przykładem, że w każdym wieku można trenować i być aktywnym.

A potem zaczął się bal. - Kiedyś moim marzeniem było, by był największym wydarzeniem w mieście - mówi Wiesław Chrobot, przewodniczący kapituły plebiscytu. - Bo na co dzień nie ma okazji spotkać się z wieloma dyscyplinami jak np. wioślarstwo, judo. Jest tu cała śmietanka płockiego sportu i całe środowisko: prezesi, przedstawiciele klubów, kibice.

Statuetki wręczył najlepszym sportowcom wiceprezydent Płocka Roman Siemiątkowski. Ze względów osobistych na ogłoszeniu wyników nie było nominowanych: sportowca Piotra Jaroszewskiego i trenera Wojciecha Jankowskiego.

- 13. edycja balu rodziła się w trudach i bólu - dodawał Wiesław Chrobot. - Byłem pełen obaw, gdy jesienią usłyszałem, że Urząd Miasta nie będzie go finansował. Powiedziałem sobie, że się nie poddam. Nawet gdyby miał to być bal czysto komercyjny. Nagle powstała Fundacja Towarzystwo Sportowe, która zwróciła się do mnie, by "nabyć prawa" do współorganizowania tej imprezy.

Wiesław Chrobot dziękował jej za pracę włożoną w przygotowania. - Cieszę się, że ta idea, coś co zostało kiedyś wymyślone jest, działa i się rozwija - podkreślał. - Mówi się, że w tym roku zainteresowanie balem było tak duże, że być może kolejny odbędzie się w Orlen Arenie. Wtedy więcej ludzi będzie mogło być z nami. Bo to wspaniałe, gdy można spotkać znanych sportowców, zawodników piłki ręcznej czy nożnej, którzy w tym momencie grają wspaniale. A dodajmy, że ci ostatni nigdy na balu nie bawili się całą drużyną. A w tym roku stawili się wszyscy.

Wystąpiła Gosia Andrzejewicz, odbyła się również licytacja dla małego Franka, który walczy z nowotworem oczu. Udało się zebrać dzięki niej ok. 7 tys. zł.

Płocki Bal Mistrzów Sportu zorganizowała Fundacja Towarzystwo Sportowe, partnerami są Miasto Płock, hotel Starzyński, hotel Dębowa Góra, Kasztelan, Sushi Kushi, City Spa Clinic, Suez.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.