Piłkarze Stomilu Olsztyn wciąż czekają na wygraną

W czterech tegorocznych spotkaniach, OKS nie wygrał ani razu. Tym razem zremisował z Wigrami Suwałki 2:2. - Szanujemy każdy punkt, bo o jego zdobycie nie jest wcale tak łatwo - mówi Janusz Bucholc, kapitan biało-niebieskich.

Podopieczni trenera Mirosława Jabłońskiego w czterech spotkaniach rundy wiosennej, zdobyli zaledwie trzy punkty. W minioną sobotę, OKS zaledwie zremisował z Wigrami Suwałki 2:2, choć prowadził już dwoma bramkami. Olsztynianie nie potrafili jednak utrzymać korzystnego rezultatu, a goście doprowadzili do wyrównania na kwadrans przed końcem gry. Po raz ostatni Stomil wygrał 28 listopada zeszłego roku, kiedy na wyjeździe pokonał Sandecję Nowy Sącz 2:0.

Rozmowa z Januszem Bucholcem, kapitanem Stomilu Olsztyn.

Mateusz Lewandowski: Choć po dziesięciu minutach gry prowadziliście 2:0, to spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Spodziewał się pan takiego początku meczu?

Janusz Bucholc: Cieszyłem się, że dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie. Graliśmy odważnie, co poskutkowało dwoma strzelonymi przez nas bramkami. Ale mamy do siebie duże pretensję za drugą połowę meczu. Niepotrzebnie się cofnęliśmy, grając za głęboko w defensywie. Ponadto za mało utrzymywaliśmy się przy piłce.

Kilka minut po waszym drugim trafieniu, goście strzelili kontaktową bramkę. Widać było, że w wasze szeregi wkradło się duże rozluźnienie?

- Nie ma tutaj mowy o braku koncentracji. Gol dla naszych rywali trochę nas zaskoczył, wykazaliśmy się bowiem zbyt słabą reakcją. Gdybyśmy wciąż prowadzili do przerwy 2:0, wynik meczu mógłby być inny.

W drugiej połowie spotkania Wigry zepchnęły was do głębokiej defensywy. Czy taki był plan i czekaliście na kontratak?

- W przerwie powiedzieliśmy sobie, że gdy strzelimy kolejną bramkę, mecz będzie pod naszą kontrolą. Nie zakładaliśmy jednak tego, że cofniemy się aż tak głęboko. Wszyscy graliśmy w obrębie szesnastego meta, a mimo to zespół Wigier stwarzał sobie dogodne sytuacje.

Zawodnicy z Suwałk szukali dojścia do waszej bramki. Dwukrotnie w sytuacji sam na sam z nimi lepszy był Piotr Skiba, ale za trzecim razem musiał skapitulować.

- Nie wiemy dlaczego, ale piłki zagrywane przez rywali ze zbyt wielką łatwością przedostawały się w nasze pole karne. Piłkarze, którzy zagrywali w ten fragment boiska, przez nasze niedopatrzenie mieli bardzo dużą swobodę. W najbliższych dniach chcemy bardzo dokładnie przeanalizować ten mecz i wyciągnąć z niego odpowiednie wnioski.

Kolejne spotkanie z Chojniczanką Chojnice (2 kwietnia) będzie dla was niezwykle ważne - w czterech tegorocznych spotkaniach zdobyliście zaledwie trzy punkty.

- Pragnę jednak zauważyć, że cały czas zachowujemy bezpieczny dystans do zespołów, które nas gonią w ligowej tabeli. Rozgrywki są wyrównane, co pokazują spotkania tej kolejki - Pogoń Siedlce wygrała z Zagłębiem Sosnowiec [4:0]. Szanujemy każdy punkt, bo o jego zdobycie nie jest wcale tak łatwo.

Stomil Olsztyn - Wigry Suwałki 2:2 (2:1)

Bramki: Lech 2., Kujawa 8., Kalinkowski 14., Adamek 76.

Stomil: Skiba - Ratajczak, Wełna, Remisz Ż , Bucholc - Żwir, Klepczarek Ż , Lech Ż (89. Nishi), Paweł Głowacki Ż (Jegliński), Piotr Głowacki (56. Suchocki) - Kujawa

Wigry: Salik - Bogusz, Baran, Kądzior, Wichtowski Ż - Kalinkowski (74. Brtan), Cabrera, Bartkowski Ż , Gąska (85. Makaradze), Żebrowski (45. Zapolnik) - Adamek

Spotkania 23. kolejki:

Rozwój Katowice - Dolcan Ząbki 3:0 (walkower), Bytovia Bytów - Chojniczanka Chojnice 1:1 (Nwaogu 37., Rogalski 71.), Miedź Legnica - GKS Katowice 1:1 (Labukas 44., Wołkowicz 80.), Pogoń Siedlce- Zagłębie Sosnwiec 3:2 (Rybicki 7., Jonkisz 9., Żytko 76. (k.), Bartczak 63., Arka 90.), Stomil Olsztyn - Wigry Suwałki 2:2 (Lech 2., Kujawa 8., Kalinkowski 14., Adamek 76), Sandecja Nowy Sącz - Zawisza Bydgoszcz 4:0 (Małkowski 13. (k.), 54. 59., Dudzic 84.), Olimpia Grudziądz - Chobry Głogów 2:1 (Kaczmarek 63. (k.), 85., Szczepaniak 38.), MKS Kluczbork - Arka Gdynia 0:2 (Abbott 3., Marcjanik 64.); - poniedziałek: GKS Bełchatów - Wisła Płock (godz. 20.30).

I LIGA

*Dolcan Ząbki po rundzie jesiennej wycofał się z rozgrywek

Więcej o: