Bartosz Salamon: Gdy grałem w Lechu Poznań, to nie marzyłem o reprezentacji Polski

- Na pewno ten dzień był dla mnie wyjątkowy - powiedział były piłkarz Lecha Poznań Bartosz Salamon, który wybiegł w podstawowym składzie reprezentacji Polski na mecz z Serbią przy Bułgarskiej w Poznaniu.

Mecz z Serbią był powrotem Bartosza Salamona do reprezentacji Polski po dłuższej nieobecności. Paradoks chciał, że na stadionie przy ulicy Bułgarskiej, gdzie nigdy nie zagrał, choć przez kilka lat trenował na bocznych boiskach w zespołach juniorskich Lecha Poznań. Z trybun poznańskiego stadionu piłkarza oklaskiwała rodzina i znajomi. - Na pewno ten dzień był wyjątkowy, lekka ekscytacja przed tym meczem była. W momencie wejścia na boisko już to wszystko jednak minęło i jestem zadowolony, że tak poszło - mówił po meczu w rozmowie z Łączy Nas Piłka zawodnik włoskiego Cagliari.

Bartosz Salamon przyznaje, że gdy był jeszcze piłkarzem Lecha Poznań to nigdy nie przyszłoby mu do głowy, że zagra przy Bułgarskiej w barwach reprezentacji Polski. - Szczerze mówiąc nie. Wtedy, gdy miałem 15, 16 lat to jeszcze nie marzyłem o tak wielkich rzeczach. Na pewno to jest teraz powód do dumy - powiedział obrońca.

W meczu z Serbią Bartosz Salamon zagrał na środku obrony obok Kamila Glika. - Wydaje mi się, że jak na pierwszy mecz po powrocie do kadry to mogę być zadowolony, bo i na zero z tyłu, co dla obrońcy jest bardzo ważne, no i wygrana, trzy punkty to cieszy - powiedział.

Bartosz Salamon urodził się w Poznaniu, a wychował w pobliskiej Murowanej Goślinie. W tamtejszym Concordzie stawiał pierwsze piłkarskie kroki, ale szybko trafił do zespołów młodzieżowych Lecha Poznań. W pierwszej drużynie Kolejorza nigdy nie zadebiutował, bo wyjechał do Włoch, gdzie zbierał znakomite recenzje i zapracował na transfer do AC Milan. Tam się jednak nie przebił i teraz pracuje nad powrotem do formy w Cagliari.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.