24-latek nabawił się urazu w końcówce ostatniego spotkania z Cracovią. Czerwiński ucierpiał w starciu w polu karnym rywali i musiał opuścić boisko, choć Czesław Michniewicz nie miał już więcej zmian. Szkoleniowiec Pogoni już wtedy bał się diagnozy.
- Jak znam Kubę, to wiem, że gdyby tylko mógł, na pewno wróciłby do gry - mówił na gorąco szkoleniowiec granatowo-bordowych. - Na jego twarzy widziałem jednak grymas bólu.
Trener Pogoni poinformował dzisiaj wieczorem na Twitterze, iż Czerwiński nie zagra już do końca roku, ponieważ zerwał więzadła w kolanie. Teraz czeka go operacja, a potem żmudna i trwająca kilka miesięcy rehabilitacja.
- Szkoda... bardzo dobry obrońca - skomentował w odpowiedzi prezes Legii, Bogusław Leśnodorski. - Chcieliśmy grać przeciwko niemu razem z Fojutem. Trzymamy kciuki za szybki powrót.
Czerwiński był do tej pory jedynym zawodnikiem Pogoni, który nie opuścił nawet minuty w tym sezonie ekstraklasy. Teraz więcej szans do grania otrzymają Sebastian Rudol, który dobrze zaprezentował się w meczu z Cracovią (zastępując Jarosława Fojuta) oraz Sebastian Murawski.