Choć trudno w to uwierzyć, Per Jonsson - ciągle wspominany wśrod kibiców - ma półwiecze. W Toruniu niezmiennie ciepło wspomina się jego znakomite wyniki z lat 90. i nową jakość, którą wprowadził do drużyny ówczesnego Apatora. Karierę Szweda przerwał wypadek na torze w Bydgoszczy. Od tego czasu Jonsson porusza się na wózku inwalidzkim.
Pozostał przy żużlu. Zajął się pracą trenera, bywa też konsultantem. Miał udział w projektowaniu Motoareny pod kątem sprofilowania toru żużlowego.
Regularnie bywa w Toruniu - spotyka się z kibicami, a ostatnio promował swoją książkę.