- Myślę, że kiedyś mogę się zatrudnić jako cukiernik, a tak serio mówiąc to było bardzo ciekawe doświadczenie. Moja córka czegoś takiego jeszcze nie widziała. Babeczki wyszły naprawdę super - mówi Tomasz Bzdyra, koszykarz GKS Tychy
Bzdyra, Wojciech Barycz i Łukasz Krzycki mogli liczyć na wsparcie swoich rodzin, bowiem bawili się razem z dziećmi. - Bardzo fajna akcja, super pomysł, poszliśmy na żywioł, ale wszystko się udało. Na pewno nie jesteśmy profesjonalnymi cukiernikami, ale swoją cegiełkę dołożyliśmy i nie mamy się czego wstydzić- dodaje Łukasz Krzycki, piłkarz GKS Tychy
Efekt końcowy był imponujący. Po kilkudziesięciu minutach babeczki wielkanocne były już gotowe. Wszystkie zostały pomalowane w barwy GKS Tychy.
- To przede wszystkim ukłon w stronę rodzin naszych sportowców. Zawodnicy w okresie świąt nie mają żadnej taryfy ulgowej. Pochłonięci treningami i przygotowaniami do kolejnych spotkań w domu często są tylko gośćmi. Dzięki tej akcji z jednej strony mogą wspólnie z rodziną poczuć świąteczny klimat oraz przygotować coś smacznego na Wielkanocny stół. Z drugiej strony to też ukłon w stronę kibiców. Dzięki rozdanym dziś słodkościom GKS Tychy będzie gościł w domach wielu kibiców- mówi Krzysztof Trzosek, rzecznik prasowy spółki Tyski Sport.
Sportowcy zaraz po pieczeniu babeczek wyruszyli z nimi w miasto, żeby rozdać je kibicom.