BIALYSTOK.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS
Chociaż Wigry grały w niedzielę na własnym stadionie z wiceliderem rozgrywek to wcale nie musiały przegrać. Piłkarze z Suwałk szczególnie w pierwszej połowie spisywali się dobrze. Swych szans do zdobycia gola jednak nie wykorzystali.
- Znowu przegraliśmy u siebie chociaż moim zdaniem byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, szczególnie w pierwszej połowie - mówił po spotkaniu Donatas Vencevicius, trener Wigier. - Mieliśmy trzy stuprocentowe sytuacje których nie wykorzystaliśmy. W drugiej połowie jeden błąd kosztował nas stratę bramki. Robiliśmy wszystko w tym meczu aby odrobić straty. Nie mam żadnych pretensji do chłopaków, bo widziałem jak grają, jak oddają serce. Jak będziemy grali tak dalej to te punkty będziemy zdobywać.