Stomil gra z Bytovią Bytów. Zdobędą komplet punktów?

Biało-niebiescy w sobotę przed własną publicznością zmierzą się z Drutex-Bytovią Bytów. Początek meczu o godz. 14. - Niektóre treningi nie dotyczą konkretnego przeciwnika, lecz nasza praca ma przynieść długofalowe skutki - mówi Mirosław Jabłoński, trener Stomilu Olsztyn.

Piłkarze pierwszoligowego Stomilu Olsztyn w dwóch tegorocznych spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt. Zespół ze stolicy Warmii i Mazur na inaugurację rundy wiosennej zremisował z Olimpią Grudziądz 1:1. Tydzień później, OKS przegrał na wyjeździe z Rozwojem Katowice 1:2. - Z całą pewnością takie rezultaty nas nie satysfakcjonują - przyznaje Mirosław Jabłoński, trener Stomilu Olsztyn. - Mierzyliśmy się z zespołami, które walczą o utrzymanie się w pierwszej lidze, a z takimi rywalami gra się najtrudniej. Tak jak się spodziewałem, braki z okresu przygotowawczego musimy nadrabiać spotkaniami o ligowe punkty.

Nieudany wyjazd do Katowic

W minionej kolejce biało-niebiescy przegrali na wyjeździe z Rozwojem Katowice 1:2. Piłkarze z Olsztyna mieli jednak szansę, aby zremisować spotkanie. OKS przez ostatnie dziesięć minut grał z przewagą jednego zawodnika. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy. - Według mnie na boisku nie byliśmy w pełni skoncentrowani - mówi Rafał Remisz, obrońca Stomilu. - Trzeba jednak zauważyć, że bramka dla Rozwoju padła po niesprawiedliwie podyktowanym rzucie karnym. Przy drugim golu dla naszych przeciwników, w nasze szeregi wkradło się rozkojarzenie. W końcówce spotkania mieliśmy swoje sytuacje i gdybyśmy wywieźli jeden punkt, to ten rezultat dla katowiczan nie byłby zbyt krzywdzący.

Trener Mirosław Jabłoński w tym spotkaniu dokonał kilku roszad. Mecz na ławce rezerwowych rozpoczęli m.in. obaj bracia Głowaccy, a od pierwszej minut na murawie występował Piotr Klepczarek. I nie byłoby by to w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że nowy piłkarz OKS-u (w poprzedniej rundzie bronił barw Dolcanu Ząbki), zagrał jako... pomocnik. - Zespół jest zgrany, lecz przed wznowieniem rozgrywek mieliśmy zbyt małą ilość zmierzenia się z mocnymi rywala - zauważa szkoleniowiec olsztynian. - Jeśli chodzi o Piotra Klepczarka to nie ukrywam, że bardzo liczę na tego piłkarza. Być może będziemy go potrzebować nie tylko w formacji obronnej.

Stomil wygra pierwszy mecz w tym roku?

Kolejną szansą dla biało-niebieskich na zdobycie pierwszych trzech punktów w tym roku, będzie sobotnie spotkanie z Drutex-Bytovią Bytów (godz. 14). Piłkarze z województwa Pomorskiego po pierwszej części sezonu zajmowali w tabeli 11 miejsce. W przerwie zimowej zespół prowadzony przez trenera Tomasza Kafaraskiego wzmocniło kilku zawodników. Są to m.in.: Mateusz Janeczko (Podbeskidzie Bielsko-Biała) czy Jakub Serafin (GKS Bełchatów). Jednym z tych piłkarzy jest również Arkadiusz Czarnecki, który w rundzie jesiennej występował jeszcze w Olsztynie.

- Dość dobrze przygotowywaliśmy się do sezonu - stwierdza sportowiec. - Nie miałem problemów z aklimatyzacją w nowym zespole. Znałem już kilku chłopaków, więc dość szybko odnalazłem się w tych warunkach.

W dwóch rozegranych spotkaniach do tej pory, Bytovia zdobyła cztery punkty. Bytowianie najpierw wygrali 2:1 z Rozwojem Katowice, a w ostatniej kolejce zremisowali 0:0 z Wigrami Suwałki. - W meczu z Rozwojem mieliśmy dużo korzystnych sytuacji, lecz brakowało nam szczęścia - podkreśla Arkadiusz Czarnecki. - Za wszelką cenę dążyliśmy do zdobycia trzech punktów i to nam się udało. Po konfrontacji z Wigrami Suwałki pozostał nam spory niedosyt. Również mieliśmy sporo szans, lecz nie potrafiliśmy ich wykorzystać.

Przypomnijmy, że w pierwszym meczu między tymi zespołami padł remis 1:1. - Wtedy było nam bardzo ciężko - przyznaje olsztynianin. - Rywale zagrali trójką obrońców, przez co mieli większą ilość zawodników w środku pola. Trener Jabłoński zaryzykował i my również zagraliśmy w taki sam sposób. Dlatego było to spotkanie, które charakteryzowała walka w środku pola, a jeden punkt wywieziony z trudnego terenu był dla nas bardzo cenny.

"Działamy długofalowo"

W tym tygodniu wszystkie zajęcia Stomilu odbywały się na boiskach z naturalnej nawierzchni. Piłkarze mogli zatem ćwiczyć na stadionie przy al. Piłsudskiego, a w środę trenowali na obiektach w Dobrym Mieście. - Chcemy poprawić te elementy, które szwankują w naszej grze. Niektóre treningi nie dotyczą konkretnego przeciwnika, lecz nasza praca ma przynieść długofalowe skutki - kończy trener Mirosław Jabłoński.

Początek sobotniego spotkania na stadionie przy al. Piłsudskiego o godz. 14. Bilety w przedsprzedaży: 15 złotych oraz 12 złotych (ulgowe). W dniu meczu: 20 złotych oraz 15 złotych (ulgowe).

Spotkania 22. kolejki:

- piątek Wisła Płock - Miedź Legnica (godz. 20.30); - sobota: Stomil Olsztyn - Bytovia Bytów (14), Chojnicznaka Chojnice - Rozwój Katowice (17), GKS Katowice - Pogoń Siedlce (17), Chrobry Głogów - Sandecja Nowy Sącz (18); - niedziela: Zawisza Bydgoszcz - GKS Bełchatów (12.45), Wigry Suwałki - Arka Gdynia (17), Zagłębie Sosnowiec - MKS Kluczbork (18); Dolcan Ząbki - Olimpia Grudziądz 0:3 (walkower).

I LIGA

*Dolcan Ząbki po rundzie jesiennej wycofał się z rozgrywek

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.