Lech Poznań. Szymon Pawłowski przeszedł zabieg złamanej kości jarzmowej. Kiedy wróci do treningów?

Pomocnik Lecha Poznań Szymon Pawłowski przeszedł w środę zabieg złamanej kości jarzmowej twarzy - poinformował poznański klub.

Szymon Pawłowski doznał złamania kości jarzmowej po zderzeniu z przeciwnikiem w wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze. Przeprowadzony w Poznaniu zabieg polegał na korekcie chirurgicznej złamanej kości twarzoczaszki. Szymon Pawłowski wciąż przebywa w jednym z poznańskich szpitali, ale niewykluczone, że opuści go jeszcze w czwartek wieczorem. - Teraz dla niego najważniejszy jest odpoczynek i powrót do zdrowia - wyjaśnia na stronie internetowej klubu, dr Paweł Cybulski.

Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie Szymon Pawłowski będzie mógł rozpocząć treningi indywidualne. Wiadomo natomiast, że jeśli rehabilitacja będzie przebiegała zgodnie z planem, to pomocnik Kolejorza wróci do zajęć najwcześniej za dwa tygodnie, po konsultacji z chirurgiem. - Czekamy na rozwój sytuacji i informacje o tym jak Szymon się będzie czuł. Jeśli nie będzie odczuwał bólu to pierwsze treningi indywidualne rozpocznie nie wcześniej niż za dwa tygodnie - mówi klubowy lekarz.

Szymon Pawłowski przez pierwsze tygodnie po powrocie do zajęć będzie musiał ćwiczyć w specjalnej masce ochronnej. Niestety, przy urazie kości jarzmowej noszenie takiej maski jest dość uciążliwe. Dlatego dla lechity zostanie wykonana specjalna maska. - Maski, które zakładają piłkarze przy złamaniu nosa opierają się właśnie na kości jarzmowej. Trudno będzie znaleźć miejsce, na którym będzie podparta maska dla Szymona. W przygotowaniu maski pomogą nam chirurdzy szczękowi, ale to nastąpi też nie wcześniej, niż za dwa tygodnie - tłumaczy dr Cybulski.

Więcej o:
Copyright © Agora SA