- Piotr Przybecki jest dziś jednym z najbardziej rozpoznawalnych szkoleniowców w Polsce. Obok Tałanta Dujszebajewa był najdłużej w grze o objęcie kadry Polski piłkarzy ręcznych. Ma duże doświadczenie jako zawodnik. Miałem raz okazję z nim rozmawiać, była to dobra rozmowa. Widać, że jest gotowy do tego, by zmierzyć się z nowymi wyzwaniami z Wisłą. I zdeterminowany, by osiągnąć z nią sukces. Jest trenerem młodego pokolenia, któremu trzeba dać czas.
- Bardzo się cieszę, że Piotrek będzie pracował w Płocku. Liczyłem jednak, że poprowadzi też reprezentację Polski. Miałby jak na tacy awans na turniej olimpijski, na którym jako młody, obiecujący szkoleniowiec z pewnością wzmocniłby swój warsztat.
Kibice mogą mieć spore wątpliwości co do decyzji prezydenta o wyborze Piotra Przybeckiego na trenera Wisły Płock i na tak długi okres. Wszystko jednak wskazuje na to, że następuje zmiana polityki w klubie, która wiąże się z tym, że sekcja piłki ręcznej będzie miała mniejszy budżet.
Życzę Piotrkowi jak najlepiej. Musi się jednak liczyć z tym, że Płock jest bardzo wymagający, że trzeba będzie wygrywać każdy mecz. Życzę mu samych zwycięstw. Mam też nadzieję, że nowy dyrektor sportowy będzie umiał współpracować z trenerem. Piotr, który połowę życia spędził w Bundeslidze, potrafi poznać dobrego zawodnika. Nie pozwoli sobie na to, by do klubu przychodzili słabi gracze, miernoty. I liczę, że w przyszłym sezonie też zagramy w Lidze Mistrzów.
- To chyba najlepszy szkoleniowiec, z jakim miałem okazję pracować. Potrafi przygotować zespół, świetnie rozpracowywał rywali, analizował ich grę. Jest niesamowicie cierpliwy, umie dotrzeć do każdego i z każdego wydobyć to, co najlepsze. A przy tym ma szerokie kontakty w świecie szczypiorniaka, co nie jest bez znaczenia. Gdy robiliśmy sobie gierki wewnętrzne na treningu we Wrocławiu, to choć już od dawna nie był czynnym zawodnikiem, a przy tym musiał uważać na zdrowie i grał na luzie, i tak był często nie do powstrzymania. Rzut miał niesamowity.
- Życzę nowemu trenerowi bardzo dobrze. Ale jestem zdegustowany sposobem, w jaki dokonano wyboru. Jest w tym wszystkim sporo niejasności. Nie wiadomo, jakie zasady obowiązywały, kto podjął ostateczną decyzję. Jestem oburzony tym, że skoro zdecydowaliśmy się na polskiego trenera, to dlaczego nie doceniliśmy naszych z Płocka? Jestem pewien, że oni dysponują fachową wiedzą i sporym doświadczeniem.
Mam sporo obaw przed przyszłym sezonem. Nadal nie wiemy, jaki będzie skład zespołu, jakie cele zostaną przed nim postawione. Mam nadzieję, że dobierając nowych graczy do Wisły, nie będziemy ich brać z tzw. łapanki lub korzystać z ofert "last minute".
- Piotrek ma dużą wiedzę i wiele znajomości z czasów występów w Bundeslidze. W środowisku piłki ręcznej cieszy się dużym szacunkiem . Pomimo że dysponuje małym doświadczeniem jako trener, to jednak współpraca z tak znakomitymi szkoleniowcami jak Zvonimir Serdarusić czy Ola Lindgren pozwoliła mu ukształtować własny warsztat. Wie bardzo dużo o współczesnej piłce ręcznej, ma pomysł na grę. Klub będzie w stanie zrealizować cele, które przedstawimy po zakończeniu tego sezonu.