Szczypiorniści Warmii Olsztyn chcą iść za ciosem

Warmiacy w sobotę przed własną publicznością zmierzą się z Wolsztyniakiem Wolsztyn. Początek meczu o godz. 18. - Każdy rywal, który staje naprzeciwko nas, wychodzi z założenia ?bij lidera? - zauważa Sebastian Koledziński, rozgrywający olsztynian.

Olsztyński pierwszoligowiec wciąż kontynuuję passę zwycięstw. W tym momencie Warmiacy pokonali swoich rywali aż 15 razy. Tylko dwa spotkania zakończyły się przegraną - z MKS-em Poznań oraz Spójnią Gdynia. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Giennadija Kamielina w minioną sobotę pokonali Real-Astromal Leszno 32:20. Trzeba jednak zauważyć, że to gospodarze prowadzili przez większość meczu. O ostatecznym wyniku zadecydowały ostatnie minuty.

- Było to bardzo trudne i ciężkie spotkanie - przyznaje Sebsatian Koledziński, rozgrywający Warmii Olsztyn. - Drużyna z Leszna zawiesiła nam poprzeczkę bardzo wysoko. W końcówce spotkania musieliśmy wznieść się na wyżyny, aby odrobić stratę aż pięciu bramek. Udało się i pewnie dowieźliśmy wygraną do końca spotkania.

Chcą iść za ciosem

Warmia Traveland Olsztyn w sobotę zmierzy się przed własną publicznością z Wolsztyniakiem Wolsztyn (godz. 18). Już podczas trwania rundy rewanżowej, w klubie z województwa Wielkopolskiego doszło do poważnych zmian kadrowych. Na ławce trenerskiej Wojciecha Hanyża, zastąpił Zbigniew Markuszewski. W swoim ostatnim spotkaniu Wolsztyniak pokonał u siebie Mueller MKS Grudziądz 28:23.

- Zapowiada się kolejny ciężki bój - przyznaje szczypiornista z Olsztyna. - Mimo, że Wolsztyniak plasuje się w drugiej części tabeli (10 miejsce), to w swoim składzie mają bardzo doświadczonych zawodników. Ponadto prowadzi ich szkoleniowiec, który w swojej przeszłości dowodził kilkoma klubami z ekstraklasy.

I dodaje: - Do końca marca z gry wyłączony jest Michał Krawczyk (naderwane więzadła poboczne). Każdy rywal, który staje naprzeciwko nas, wychodzi z założenia "bij lidera". Dlatego musimy być dobrze przygotowani kondycyjnie.

Rywale tracą punkty

Wybrzeże Gdańsk, najgroźniejszy rywal Warmii w walce o Superligę, w tabeli traci już trzy punkty. Gdańszczanie w ostatniej kolejce zaledwie zremisowali z Pomezanią Malbork, choć przez większą czas spotkania to oni przeważali na parkiecie. W końcówce lepiej spisali się jednak gospodarze i doprowadzili do remisu. - Nie będę ukrywał, że cieszyliśmy się ze straty punktów - przyznaje olsztynian. - Z jednej strony trzy punkty może to być duża, ale też mała przewaga. Liga jest długa, a jedno czy dwa potknięcia mogą spowodować, że spadniemy z fotelu lidera. Póki co koncentrujemy się na najbliższym meczu z Wolsztyniakiem

Podobnie jak w derbowym spotkaniu z Meble Wójcik Elbląg, również i tym razem fani będą mogli zasiąść na dużej trybunie hali Urania. Kibice z biletami będą wchodzić na dużą trybunę (8 zł i 5 zł - ulgowe), a na mniejszą wstęp będą miały osoby z zaproszeniami. - Mam nadzieję, że coraz więcej fanów szczypiorniaka będzie przychodziło na nasze mecze. Kibice są ósmym zawodnikiem, który pomaga zdobyć komplet punktów - kończy Sebastian Koledziński.

Sobotni mecz w hali Urania rozpocznie się o godz. 18.

Spotkania 18. kolejki:

- sobota: Mueller MKS Grudziądz - Polski Cukier Pomezania Malbork (18), Sokół Browar Kościerzyna - MKS Poznań (18), ŚKPR Świdnica - Meble Wójcik Elbląg (18), Warmia Traveland Olsztyn - Wolsztyniak Wolsztyn (18); - niedziela: MKS Kalisz - Spójnia Gdynia (16); Orlen Wisła II Płock - Real-Astromal Leszno (9 marca); Wybrzeże Gdańsk - SMS ZPRP Gdańsk (19 kwietnia).

I LIGA

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.