Zieloni po kilkudniowych treningach odbytych na boisku z naturalną nawierzchnią, mogli w końcu rozegrać sparing na boisku przy ulicy Struga. Jak się okazało generalny sprawdzian, nie dał odpowiedzi na wszystkie pytania szkoleniowcowi, a na pewno nie usatysfakcjonował licznie zebranych kibiców. Radomianie przegrali, w dodatku nie stwarzając przez 90. minut choćby jednej stuprocentowej sytuacji strzeleckiej.
- Jeszcze na kilku pozycjach mam znaki zapytania, ale mamy przecież cały tydzień na to by się przygotować pod Raków Częstochowa - oznajmił trener Magnuszewski.