Indykpol AZS Olsztyn kontra czerwona latarnia

Akademicy w sobotę zmierzą się na wyjeździe z ostatnim w ligowej tabeli MKS Będzin. - Musimy postarać się o zwycięstwo za trzy punkty - przyznaje Piotr Poskrobko, drugi trener Indykpolu AZS Olsztyn.

Olsztynianie w najbliższym czasie będą spotykać się z zespołami, które w ligowej tabeli zajmują odległe pozycje. W sobotę zagrają z MKS-em Będzin (14. miejsce w tabeli), a potem z Effectorem Kielce (12.). - W tych meczach trzeba zdobyć komplet punktów - mówi Piotr Poskrobko, drugi trener Indykpolu AZS. - Z tego względu w naszej grze może wkraść się pewna nerwowość. Zawodnicy będą bowiem wiedzieli, że muszą te spotkania wygrać.

Z Częstochową łatwo nie było

W ostatnim meczu Indykpol AZS przed własną publicznością pokonał 3:1 AZS Częstochowa. Olsztynianie mogli pokonać gości bez straty seta, lecz przyjezdni nieoczekiwanie wygrali trzecią partię. Ostatecznie gospodarze zainkasowali jednak komplet punktów, umacniając się na ósmym miejscu w ligowej tabeli. - Ten mecz nie był najlepszy w naszym wykonaniu - przyznaje szkoleniowiec. - Brakowało regularności, a gra była szarpana. Takie spotkania czasami się zdarzają. Nie prezentuje się wtedy zbyt pięknej siatkówki dla oka, ale najważniejsze są trzy punkty.

Choć najlepszym zawodnikiem spotkania wybrano atakującego Pawła Adamajtisa, to z dobrej strony zaprezentował się również środkowy Indykpolu AZS, Thomas Koelewijn. Holenderski siatkarz zakończył mecz ze skutecznością w ataku wynoszącą aż 67 procent. - Gra środkiem jest uzależniona od przyjęcia - są to tzw. naczynia połączone - zauważa asystent Andrea Gardiniego. - Ułatwia ona również grę na skrzydłach. Blok drużyny przeciwnej nie jest stabilny, a nasi skrzydłowi mają łatwiejsze zadanie do wykonania.

Czerwona latania PlusLigi

Teraz (sobota, godz. 18) zespół z Olsztyna na wyjeździe podejmie MKS Będzin. W pierwszym spotkaniu między tymi ekipami akademicy nie pozostawili rywalom złudzeń, wygrywając 3:0. Faworyta w tym spotkaniu nie trudno wskazać. Będzinianie zajmują ostatnią lokatę w tabeli, tylko dwukrotnie odnosząc zwycięstwo w lidze. - Musimy się postarać o wygraną za trzy punkty - uważa trener AZS. - Z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe spotkanie. Ponadto hala w Sosnowcu (gdzie swoje spotkania rozgrywa Będzin), jest specyficzna.

Jak zauważa opiekun akademików, czasu na przygotowanie nie było zbyt dużo. - W środę chłopacy dostali wolne, pierwsze treningi odbyliśmy dopiero w czwartek, a w piątek wyjeżdżamy na mecz. Niestety, ale takie są realia rozgrywania ligowych batalii w systemie dzień roboczy-weekend - kończy Piotr Poskrobko.

Mecz MKS Będzin - Indykpol AZS Olsztyn w sobotę, o godzinie 18.

Spotkania 20. kolejki:

- sobota: Cuprum Lubin - Asseco Resovia Rzeszów (godz. 14.45, transmisja w Polsat Sport), PGE Skra Bełchatów - Łuczniczka Bydgoszcz (15), BBTS Bielsko-Biała - AZS Politechnika Warszawska (17), Effector Kielce - Cerrad Czarni Radom (17), MKS Będzin - Indykpol AZS Olsztyn (18), AZS Częstochowa - Jastrzębski Węgiel (20, Polsat Sport); - niedziela: Lotos Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (14.45, Polsat Sport).

PLUSLIGA

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.