Chcesz więcej? Polub Kraków - Sport.pl Bałaszow opowiada m.in. o tym, że najlepiej odpoczywa w domu, że Zamek Królewski na Wawelu zrobił na nim duże wrażenie, że chciałby zadebiutować w Bundeslidze i że lubi grać w tenisa.
Piłkarscy idole? Lionel Messi i Neymar. - Ale w życiu największym autorytetem jest dla mnie moja mama - przekonuje.
Opowiada też o meczu, po którym się rozkleił. - Podczas wypożyczenia do zespołu Howerła Użhorod graliśmy z Czornomorcem. Kiedy po meczu kibice z Odessy skandowali moje imię, popłynęły mi łzy ze wzruszenia - opowiada.
Cały wywiad TUTAJ.