Na turnieju w Dąbrowie Górniczej Stelmet awansował w piątek do półfinału po zwycięstwie 86:62 z Asseco Gdynia. Kilkadziesiąt minut później na boisko wybiegli gracze Polfarmeksu Kutno i Anwilu. Po pierwszej połowie bliżej awansu był Polfarmex, prowadził 37:33. Ale druga połowa i cały mecz należały do Anwilu. Po wygranej 75:66 zespół z Włocławka zamknął stawkę półfinalistów rywalizacji o Puchar Polski.
Jutro o godz. 15.30 Rosa Radom zagra z Energą Czarnymi Słupsk, a o godz. 18 Stelmet z Anwilem. Transmisje z obu spotkań pokaże Polsat Sport News.
Mistrzowie z Zielonej Góry już raz w tym sezonie zniszczyli Anwil 91:64. Ale od tamtego spotkania rywale dozbroili się, zakontraktowali Serba Danilo Andjusicia, który chyba jeszcze nie w pełni gra tak, jak w istocie potrafi, ale ma mocne koszykarskie papiery. Włocławska drużyna odzyskała też snajpera Chamberlaina Oguchiego. Amerykanin z nigeryjskim paszportem w ćwierćfinale zdobył 17 pkt. I trochę szkoda, że sezon mija mu na przeplatance snajperskich popisów z leczeniem kontuzji, tym bardziej że leczenie dominuje w przeplatance. Niemniej teraz grzmią wszystkie strzelby Anwilu. Ich powstrzymanie może okazać się dla Stelmetu jakimś wyzwaniem.