Chcesz wiedzieć wszystko o Developresie Rzeszów? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL
- Nie możemy przeczyć żadnej utalentowanej zawodniczki. Stąd nasza wizyta w Rzeszowie - mówił Jacek Nawrocki. Selekcjoner reprezentacji Polski łatwego zadania nie miał. Mecz dwóch ostatnich drużyn ORLEN Ligi nie stał na wysokim poziomie. Z obu stron było sporo prostych błędów. Zespoły przyjmowały na niskim poziomie. Lepiej poradziły sobie siatkarki Legionovii Legionowo, które pokonały Developres SkyRes Rzeszów 3:0.
Nawrocki, który mecz oglądał ze swoim asystentem Waldemarem Kawką, przyznał, że zarówno Developres, jak i Legionovię stać na lepszą grę. - Zwłaszcza z pomocą zawodniczek, którymi się interesujemy - mówił selekcjoner, który nie chciał jednak podać nazwisk, jakie znalazły się w jego notesie. - Wolałbym, żeby dziewczyny dowiedziały się to ode mnie - dodał.
Selekcjoner oprócz meczu z Legionovią zobaczył również spotkanie Developresu SkyRes V LO Rzeszów w Młodej Lidze Kobiet. - W rzeszowskim klubie współpraca na linii pierwszy zespół - młodzież układa się bardzo dobrze. Niedługo klub zbierze tego owoce. Jestem o tym przekonany. W Rzeszowie jest wiele zawodniczek o dobrych parametrach fizycznych i motorycznych, o co w Polsce bardzo trudno - przyznał Nawrocki.
- Reprezentacji brakuje rozgrywających i przyjmujących. Prosimy klubowych trenerów o wskazanie rokujących zawodniczek na tych pozycjach i sami przyznają, że mają z tym problem. Nie ma jednak co narzekać. Wierzę, że uda się nam znaleźć siatkarki, które dzięki ciężkiej pracy wskoczą na reprezentacyjny poziom - zakończył selekcjoner.